Tusk pytany był w środę na konferencji prasowej o nowy projekt umowy międzyrządowej, który wskazuje na to, że Polska i kraje spoza strefy euro nie będą brały udziału w posiedzeniach eurogrupy i o to, czy nie jest to naszą porażką.
"Nie mówiłbym o porażce, bo nie ma jeszcze ostatecznych decyzji, ale to nie jest być albo nie być dla Polski. Wydawało się, że to jest w interesie wszystkich państw UE, aby decyzje, które dotyczą strefy euro (...) rodziły się w dyskusji, w której uczestniczą wszyscy" - mówił Tusk.
Powiedział, że Polska na siłę swojego stanowiska nie przeforsuje, jeśli pozostanie sama w tym przekonaniu. "Trudno, nie wszystko można wygrać. Udało nam się wygrywać różne rzeczy, czasami przegrywamy i nie jesteśmy w Unii wszechmocni, delikatnie mówiąc" - zaznaczył Tusk.
Z nowego projektu umowy wynika, że Polska ani inne kraje spoza strefy euro nie będą brały udziału w szczytach eurolandu, nawet jeśli podpiszą nowy traktat międzyrządowy o pakcie fiskalnym. Tekstem umowy ma się zająć 30 stycznia szczyt UE.