Kontrakt LOT-u z Air China coraz bliżej. Polski przewoźnik ma nadzieję, że dzięki porozumieniu z Chińczykami bezpośrednie połączenia między krajami zostaną uruchomione już za pół roku. Wiele zależy od wizyty przedstawicieli firmy w Pekinie – pisze portal newseria.pl.

Pierwsze Boeingi z Polski do Chin zaczną latać w czerwcu 2012 roku. Żeby stało się to możliwe, trzeba było najpierw dogadać się z Rosją.

„Długo walczyliśmy o to, żeby latać do Pekinu i zarabiać. Jednym z warunków było uzyskanie zgody od Federacji Rosyjskiej na przelot na Syberią. Po wielu miesiącach udało nam się to zrobić” - mówi prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, Michał Piróg.

Zgoda Rosjan oznacza, że lot do Chin będzie krótszy, a przez to znacznie tańszy. Teraz do pełnego sukcesu wystarczy porozumienie z Air China. W tym celu przedstawiciele LOT-u towarzyszą prezydentowi Komorowskiemu w jego azjatyckiej wizycie. Ostatnie negocjacje będą dotyczyły m.in. ustalenia odpowiednich godzin lądowań i wylotów na pekińskim lotnisku.

„Chcemy te sprawy dopiąć i mam nadzieję, że podczas tej wizyty podpiszemy list intencyjny o współpracy z Air China i od czerwca 2012 zaczniemy latać” – podkresla prezes PLL LOT.

Bezpośrednie połączenie Warszawy i Pekinu ma duże znaczenie dla rozwoju współpracy gospodarczej. Początkowo loty będą obsługiwane przez Boeingi 767. Docelowo do Azji będzie latać 8 Dreamlinerów, zakupionych przez PLL LOT w ubiegłym roku. Przewoźnik będzie pierwszym europejskim odbiorcą tych maszyn. Pierwszy przyleci do Polski pod koniec 2012 roku.