"Sytuacja jest gorsza niż się spodziewaliśmy. Jesteśmy w recesji. Popatrzmy na liczby: jesteśmy w stanie recesji" - oświadczył Passera w publicznym wystąpieniu w stolicy kraju.
Minister podkreślił, że sytuacja, w jakiej znalazły się Włochy, nie jest ich winą. Przyczyny - dodał - "pochodzą z zewnątrz".
Wypowiedź ta zbiega się w czasie z prowadzonymi w parlamencie Włoch pracami nad programem oszczędnościowym rządu Mario Montiego, który ma uzdrowić finanse publiczne. Głosowania nad pakietem w Izbie Deputowanych i Senacie odbędą się w najbliższych dniach.
Program, nazwany przez premiera "ratunkiem dla Włoch", przewiduje około 30 mld euro oszczędności, które mają zrównoważyć zadłużenie finansów publicznych w 2013 roku. W poniedziałek odbył się we Włoszech trzygodzinny strajk generalny w proteście przeciw temu pakietowi. Związki zawodowe, które wezwały do akcji, uważają, że rządowa polityka oszczędności w największym stopniu dotknie pracowników sfery budżetowej i emerytów.
Z kolei rząd oświadczył przed kilkoma dniami, że podejmuje wszystkie te kroki z powodu "skrajnego kryzysu finansowego i gospodarczego", panującego we Włoszech i powtórzył, że założenia programu muszą pozostać niezmienione.