"Uważam to za smutne i nieodpowiednie, że Komisja Europejska dziś kieruje uwagę na propozycje euroobligacji w różnym kształcie i sugeruje w ten sposób, że poprzez uwspólnotowienie długów możemy pozbyć się słabości struktur UE. To się nie uda" - powiedziała Merkel podczas debaty niemieckiego Bundestagu nad projektem ustawy budżetowej na 2012 r.
Wskazała, że w ciągu dziesięciu lat unijny Pakt Stabilności i Wzrostu został naruszony 60 razy. "Dlatego międzynarodowe rynki straciły zaufanie do jego skuteczności" - powiedziała. Zdaniem Merkel tylko zmiana w traktacie UE, prowadząca m.in. do wzmocnienia dyscypliny finansowej państw strefy euro pozwoli krok po kroku odbudować to zaufanie.
"To będzie pierwszy krok w kierunku unii fiskalnej i politycznej budowli, który oczywiście pociągnie za sobą także harmonizację w dziedzinach, będących w kompetencjach narodowych" - dodała.
W środę w Brukseli Komisja Europejska publikuje Zieloną Księgę w sprawie stabilizacyjnych obligacji strefy euro. Przedstawia ona trzy wersje emisji wspólnych obligacji; niektóre opcje będą wymagały zmian traktatowych.
Zwolennicy euroobligacji uważają, że umożliwią one szybkie wyjście eurolandu z kryzysu zadłużenia. Pomysł w uproszczeniu oznacza, że kraje strefy euro, zamiast indywidualnie zadłużać się na rynkach, emitowałyby przynajmniej częściowo wspólne papiery dłużne. Dzięki temu kraje Północy, uważane za bezpieczne, jak Niemcy, Holandia czy Finlandia, użyczyłyby swojej wiarygodności mniej bezpiecznym krajom Południa.
Niemiecka kanclerz powiedziała też w środę, że warunkiem wypłacenia Grecji kolejnych 8 mld euro z pomocy z programu ratunkowego jest pisemne poparcie programu reform przez wszystkie partie tworzące grecki rząd.
"Kwestia Grecji nie jest jeszcze wyjaśniona, bo nie spełniono jeszcze warunków wypłaty następnej transzy (pomocy finansowej)" - powiedziała Merkel. Dlatego - dodała - konieczne jest, by pod greckim planem reform "podpisał się nie tylko premier Grecji, ale też partie tworzące grecki rząd". "W przeciwnym razie następna transza pomocy nie może zostać wypłacona" - ostrzegła.
Warunek ten przedstawił już we wtorek szef eurogrupy Jean-Claude Juncker po spotkaniu z greckim premierem Lukasem Papademosem.