"MFW otrzymał prośbę władz węgierskich o ewentualną pomoc finansową. Władze (tego kraju) wysłały podobną prośbę od Komisji Europejskiej" - napisano w komunikacie MFW. KE potwierdziła tę informację w odrębnym tekście.
Wszelka pomoc, która ma być okazana Węgrom przez MFW, jest uważana przez władze w Budapeszcie za "zabezpieczenie".
List z Budapesztu pozwala MFW i Unii Europejskiej zapoczątkować rozmowy z państwami w Europie Środkowej.
W krótkim komunikacie podpisanym przez szefową MFW Christine Lagarde MFW informuje, że jego delegacja, która jest obecnie z misją w Budapeszcie i nie ma uprawnień do negocjowania pomocy finansowej dla Węgier, wróci do Waszyngtonu na rozmowy z władzami organizacji.
Z Budapesztu mają też wrócić eksperci z Brukseli, którzy przez ostatnie dwa tygodnie monitorowali wdrożenie pierwszego planu pomocy dla Węgier. W 2008 roku Węgry były pierwszym krajem UE, który na skutek kryzysu dostał wsparcie od MFW, Banku Światowego i unijnych partnerów (ze specjalnego, zapisanego w traktacie UE funduszu dla krajów poza strefą euro). W sumie Węgrom przyznano 20 mld euro.
W piątek Budapeszt zapowiedział, że chce negocjować z kredytodawcami nowe porozumienie. Premier Viktor Orban tłumaczył, że nie chodzi o nowe kredyty, ale rodzaj ubezpieczenia, które pozwoli na rozwój gospodarki.
Informując o wniosku Węgier MFW mówi o "ewentualnej" pomocy finansowej.
Obserwatorzy wskazują, że konserwatywny rząd Orbana ustąpił pod presją rynków finansowych. Anonimowe źródła rządowe tłumaczyły w prasie, że chodzi o uniknięcie za wszelką cenę obniżenia ratingu Węgier do poziomu śmieciowego. Agencja Standard and Poor's objęła Węgry tydzień temu "negatywnym nadzorem".