Szacujemy, że wydobywalne zasoby gazu łupkowego na koncesjach PGNiG mogą wynosić ok. 900 mld metrów sześciennych - poinformował w poniedziałek na konferencji szef zespołu ds. poszukiwań gazu z łupków PGNiG Przemysław Krogulec.

Szacujemy, że wydobywalne zasoby gazu łupkowego na koncesjach PGNiG mogą wynosić ok. 900 mld metrów sześciennych - poinformował w poniedziałek na konferencji szef zespołu ds. poszukiwań gazu z łupków PGNiG Przemysław Krogulec.

Dodał, że 900 mld metrów sześciennych to "optymistyczne szacunki" na podstawie danych amerykańskiego Advanced Research Institute.

Spółka posiada 15 koncesji na gaz łupkowy

Jak zaznaczył, spółka posiada 15 koncesji poszukiwawczych gazu z łupków w Polsce. Krogulec powiedział też, że na początku przyszłego roku na należącej do spółki koncesji Tomaszów Lubelski PGNiG przeprowadzi kolejny odwiert. Jego głębokość sięgnie 4,5 tys. metrów. Wcześniej spółka przeprowadziła odwierty w okolicach Markowoli i Lubocina.

Krogulec poinformował też, że w 2014 r. PGNiG zamierza rozpocząć produkcję gazu z odwiertu Lubocino. W początkowej fazie może ona sięgnąć 200 metrów sześciennych na minutę, by po kilkunastu miesiącach ustabilizować się na poziomie ok. 40-60 metrów sześciennych na minutę.

Zaznaczył, że w latach 2012-13 na odwierty w Lubocinie spółka może przeznaczyć nawet ponad 200 mln zł. Podkreślił, że oprócz tego może przeprowadzić do pięciu pilotażowych wierceń w poszukiwaniu gazu z łupków, głównie na północy Polski.

W Polsce - jak dotąd - wydano ponad 100 koncesji na poszukiwanie złóż gazu niekonwencjonalnego, m.in. dla polskich firm PGNiG, Orlen Upstream, Lotos, amerykańskiego ExxonMobil, Chevron, ConocoPhillips i angielskiej Lane Energy.

W kwietniu amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) poinformowała, że Polska ma 5,3 bln m sześc. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego, czyli najwięcej ze wszystkich państw europejskich, w których przeprowadzono badania (raport EIA dotyczył 32 krajów). Ta ilość gazu - podkreśliła Agencja - powinna zaspokoić zapotrzebowanie Polski na gaz przez najbliższe 300 lat.

W pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone, gdzie ok. 10 proc. wydobycia gazu pochodzi właśnie z tego rodzaju złóż. Amerykanie zakładają zwiększanie wydobycia, bo udokumentowane zasoby gazu z takich złóż są znacznie większe od złóż konwencjonalnych. Kanadyjska produkcja gazu niekonwencjonalnego wynosi około jednej trzeciej produkcji USA.