"Należy się spodziewać, że szacunki zostaną opublikowane w marcu. W raporcie będą zawarte szacunki zasobów gazu łupkowego w Polsce. Trwają też prace nad szacunkami ropy łupkowej, ale prawdopodobnie nie znajdą się one w raporcie, choć nie możemy tego całkowicie wykluczyć" - powiedział.
Jak dotąd Państwowy Instytut Geologiczny oficjalnie nie przedstawił żadnych szacunków potencjalnych wydobywalnych zasobów gazu łupkowego w Polsce. Zrobiły to jednak amerykańskie firmy i instytucje. W tym roku amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) podała, że Polska ma 5,3 bln m sześć. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego. Przy obecnym zużyciu, gazu wystarczyłoby więc na ok. 300 lat. Wcześniej, w 2009 r., firma Advanced Resources International zasoby Polski oszacowała na 3 bln m sześc., a Wood Mackenzie na 1,4 bln m sześc.
Polacy prowadza badania wraz z Amerykanami
Szacunki, nad którymi pracuje Instytut, powstają dzięki porozumieniu zawartemu z amerykańską służbą geologiczną USGS (ang. U.S., Geological Survey). Zasoby są badane z wykorzystaniem amerykańskiej technologii.
PIG badania prowadzi w oparciu o inną metodologię, niż wykorzystaną przy wcześniejszych szacunkach. Opiera się nie tyle na objętości i charakterystyce skał, a na historii wydobycia gazu w podobnych basenach geologicznych, jak w USA. Ta metoda skutkuje mniejszymi szacunkami, niż efekt badań z wykorzystaniem metody wolumetrycznej, którą wykorzystywały wcześniej amerykańskie firmy i instytucje.
Po opublikowaniu raportu Instytut rozpocznie badania nad złożami gazu uwięzionego w skałach, a następnie zasobów metanu towarzyszącego pokładom węgla. Z tych badań także powstaną raporty dotyczącą szacowanych zasobów. Gaz uwięziony w skałach (tight gas) to drugi, obok gazu łupkowego, rodzaj niekonwencjonalnego paliwa, którego złoża przyciągają coraz większą uwagę inwestorów. Znajduje się w szczelinach skalnych.
Gaz łupkowy wydobywa się metodą szczelinowania hydraulicznego. Polega ona na wpompowywaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów, która powodując pęknięcia w skałach wypycha gaz do góry.
W Polsce jest już 100 koncesji na poszukiwania
W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce, m.in.: Exxon Mobil, Chevron, Marathon, ConocoPhillips, Talisman Energy, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream.
W pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone, gdzie ponad 50 proc. wydobycia gazu pochodzi właśnie z tego rodzaju złóż. Amerykanie zakładają zwiększanie wydobycia, bo udokumentowane zasoby gazu z takich złóż są znacznie większe od złóż konwencjonalnych.
W Polsce pierwsze wiercenia w poszukiwaniu niekonwencjonalnego gazu wykonało PGNiG w Markowoli na Lubelszczyźnie, a kanadyjska firma Lane Energy - w Łebieniu na Pomorzu. Planowane są prace w kolejnych miejscach - głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część Polski, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie.