Inwestorzy obawiają się, że Francja, druga największa gospodarka strefy euro, będzie kolejną ofiarą kryzysu finansowego. Francuskie papiery znalazły się we wtorek "pod ostrzałem" na światowych rynkach - pisze Reuters.
Oprocentowanie 10-letnich obligacji francuskich wzrosło o 50 punktów bazowych w minionym tygodniu; spread między uznawanymi za bezpieczne papierami dłużnymi Niemiec a obligacjami Francji osiągnął najwyższy poziom w historii euro - podkreśla Reuters.
Również oprocentowanie takich samych obligacji Włoch wróciło do alarmującego poziomu ponad 7 proc., który papiery włoskie osiągnęły już na krótko w minionym tygodniu. Jest to - jak podkreśla Reuters - koszt długu, który dla Italii jest na dłuższą metę "nie do wytrzymania".
Szef EBC Mario Draghi przewiduje, że unię walutową czeka pod koniec roku "łagodna recesja".
Główny doradca ekonomiczny prezydenta USA Baracka Obamy Alan Krueger powiedział we wtorek, że dla Białego Domu "Europa jest zdecydowanie kolosalnym zmartwieniem". Dodał, że w sprawie kryzysu strefy euro należy "działać szybko, ponieważ jest to zagrożenie nie tylko dla Europy i USA, ale też całego świata".