W środę Komisja Europejska ma bowiem ogłosić projekt rozporządzenia tworzącego nowy instrument finansowania infrastruktury energetycznej, transportowej i telekomunikacji w latach 2014 – 2020 (Connecting Europe Facility – CEF) – podał PAP.
CEF ma być włączony do wieloletniego budżetu UE na lata 2014 – 2020 i mieć budżet o wartości 50 mld euro. Z tej puli najwięcej, aż 31,7 mld euro, przypadnie na transport, także w Polsce. Mamy otrzymać możliwość współfinansowania sieci dróg i kolei łączących Warszawę z Tallinem, modernizacji połączenia Gdynia – Katowice i drogi kolejowej z Katowic do Brna. Na unijną pomoc będą mogły też liczyć projekty na trasie Warszawa – Poznań aż do granicy z Niemcami oraz projekt połączenia drogowego i kolejowego z Wrocławia do Drezna.
KE chce też, by unijne środki wykorzystać do poprawy połączeń kolejowych, w tym budowy szybkich połączeń między największymi polskimi miastami.
Przy rozdaniu środków z CEF ma też skorzystać polska energetyka. Dla wszystkich jest na to 9,1 mld euro. Tyle że na liście ośmiu priorytetowych projektów energetycznych, które wraz z projektem rozporządzenia ma zaproponować KE, pięć dotyczy Polski. Chodzi m.in. o terminal gazu skroplonego LNG w Świnoujściu. Ten projekt miałby skorzystać na planowanym utworzeniu korytarza gazowego Północ – Południe łączącego region Bałtyku, Adriatyku, Morza Egejskiego i Czarnego.
Kolejnym priorytetowym projektem jest korytarz Północ – Południe, tym razem dla przepływu prądu. Przewiduje on modernizację starych i budowę nowych połączeń elektroenergetycznych między krajami Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej. Udział Polski jest też przewidziany w projekcie budowy południowego korytarza dostaw gazu z regionu Morza Kaspijskiego. To sztandarowy, ale opóźniający się projekt UE, który ma zmniejszyć zależność Europy od dostaw rosyjskiego gazu. Mają w nim brać też udział: Austria, Bułgaria, Czechy, Cypr, Francja, Niemcy, Węgry, Grecja, Włochy i Rumunia. Ponadto Polska, Szwecja, Niemcy, Litwa i Łotwa mają połączyć swoje systemy gazownicze, by umożliwić przepływ błękitnego paliwa w obrębie regionu Morza Bałtyckiego. – Ten pakiet to sztandarowy projekt komisarza ds. energii Guenthera Oettingera, ponieważ będzie przyspieszał realizację wspólnego rynku oraz nadrzędnych projektów – ocenia europosłanka Lena Kolarska-Bobińska, która pracowała nad tym projektem w komisji PE. Zaznaczyła, że o miano priorytetowych będą mogły się starać też inne projekty.
Część ekspertów uważa, że na projekcie utworzenia odrębnego funduszu Polska może stracić. 50 mld euro z CEF uszczupli bowiem pakiet dotacji strukturalnych w ramach Funduszu Spójności, w tym również dla Polski.