Orlen Upstream planuje wykonanie na Lubelszczyźnie dwóch odwiertów badawczych. Będą to pionowe otwory o głębokości około 3 km. Po zakończeniu wiercenia w Syczynie pod Chełmem, które ma potrwać od 30 do 40 dni, rozpoczną się prace przy wykonywaniu drugiego otworu, w Berejowie, niedaleko Lubartowa.
Po wykonaniu tych otworów rozpoczną się badania, które potrwają około pół roku. Jeśli potwierdzą one przypuszczenia o występowaniu tam gazu łupkowego, to zapadnie decyzja o wykonaniu wierceń horyzontalnych i przeprowadzeniu zabiegów szczelinowania - zapowiedział Prugar na konferencji prasowej w Lublinie.
"Miejsca odwiertów zostały ustalone na podstawie badań metodami sejsmicznymi, które wykazały, że warto tam wiercić" - powiedział Prugar.
Prace wiertnicze będzie wykonywała czeska firma MND Drilling & Services.
Orlen ma osiem koncesji na poszukiwanie ropy naftowej i gazu ziemnego w kraju. Sześć bloków koncesyjnych położonych jest na Lubelszczyźnie. Koncesje dotyczą zarówno węglowodorów ze złóż konwencjonalnych, jak i niekonwencjonalnych, w tym gazu łupkowego.
Amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) szacuje, że potencjalne złoża gazu łupkowego w Polsce mogą wynosić 5,3 bln metrów sześciennych, z czego 1,24 bln metrów sześciennych znajduje się na Lubelszczyźnie.
Na poszukiwanie gazu łupkowego w tym regionie wydano 26 koncesji. Pierwszy odwiert poszukiwawczy w miejscowości Krupe pod Krasnymstawem wykonała firma Exxon Mobil. Trwają badania dotyczące zasobności złoża na tym terenie.