Zdaniem analityków ankietowanych przez agencje Bloomberg cena pszenica wzrośnie pod koniec grudnia o 16 proc. do 8,50 dolarów za buszel (1 buszel) = 60 funtów = 27,2 kg). Od początku lipca, kiedy Rosja wznowiła eksport pszenicy po przeszło rocznej przerwie, pszenica na giełdzie w Chicago wzrosła już o 16 proc.
To reakcja rynków na suszę w USA i zbiory w Europie po najbardziej skąpej w opady wiośnie od prawie trzydziestu lat.
Tymczasem globalne zapotrzebowanie na pszenicę wzrośnie w obecnym sezonie 2011-2012 o 3 proc. do 675 mln ton – ocenia USDA, amerykański resort rolnictwa. Wprawdzie produkcja zwiększy się o 3,7 proc., ale wciąż będzie mniejsza od spożycia o prawie 2,9 mln ton. Światowe zapasy spadną do 188,9 mln ton, czyli do najniższego poziomu od trzech lat.
Chociaż ceny zboża przekraczają w tej chwili o 55 proc. średnią za okres minionych dziesięciu lat, ten podstawowy surowiec rolny może jeszcze zyskać kolejne 84 proc. i dojść do rekordowej stawki wszech czasów 13,495 dolarów za buszel, jaką zanotowano w lutym 2008 roku. Dzisiaj pszenica z dostawą na grudzień wzrosła w Chicago o 0,1 proc. do 7,3075 dolarów za buszel.
Tegoroczne zbiory w Stanach Zjednoczonych spadną o 6 proc. do 56,5 mln ton – szacuje USDA.
Według tego samego źródła w Australii produkcja obniży się o 4 proc. do 25 mln ton, a w krajach Unii Europejskiej – tylko o 1,6 proc. do 133,5 mln ton. Wiosenna susza najbardziej dotknęła Francję i Niemcy, dwóch największych producentów w UE.
„Pszenica znajduje się na rynku wzrostowym” – mówi Roman Lathiere, menedżer funduszu w Diapason Commodities Management z Lozanny – “Jeśli chodzi o zbiory, nie mamy dobrych wiadomości i chyba nic się nie zmieni póki farmerzy nie zasieją tej zimy zboża pod następne zbiory. A zapotrzebowanie, zwłaszcza na pasze, stale rośnie”.