Największy wzrost liczby zamówień w ciągu najbliższych trzech miesięcy, o 23,3 proc., przewidują duże firmy budowlane, zatrudniające ponad 250 osób. Także przewidywania dotyczące produkcji budowlanej są najkorzystniejsze w dużych firmach - poinformowała w czwartek Fundacja Wszechnicy Budowlanej, opierając się na danych GUS za okres styczeń-lipiec 2011 r. oraz na badaniach tego urzędu przeprowadzonych w sierpniu.
Średnie firmy (zatrudniające 50-249 osób) przewidują, że ich portfel zamówień w ciągu najbliższych trzech miesięcy wzrośnie co najwyżej o 9,1 proc., a małe (zatrudniające 10-49 osób) prognozują wzrost zamówień zaledwie o 0,4 proc. Trochę bardziej optymistyczne są mikrofirmy (zatrudniające do 9 osób), które przewidują wzrost portfela zamówień o 3,7 proc.
Z badań GUS wynika, że w najbliższych trzech miesiącach przedsiębiorcy przewidują spadek cen produkcji budowlanej w małych firmach i wzrost cen - w dużych.
Przedsiębiorcy pytani o to, co im najbardziej przeszkadza w realizacji zadań, twierdzą, że są to przede wszystkim wysokie koszty zatrudnienia (tak odpowiedziało 56 proc. badanych). 54 proc. narzeka na konkurencję, na trzecim miejscu znalazły się rosnące koszty materiałów (36 proc.). Prawie co piąta firma budowlana (21 proc.) ma trudności z pozyskaniem wykwalifikowanych rąk do pracy.
"Zaskakujące jest to, że dla 28 proc. firm istotną barierą wzrostu są warunki atmosferyczne. Jednocześnie przedsiębiorcy nie sygnalizują np. trudności organizacyjnych ani braku finansowania badań" - komentuje prof. Zofia Bolkowska z warszawskiej Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa.
Oceny koniunktury w budownictwie były od kwietnia do lipca dodatnie, a w sierpniu znów pojawiły się gorsze oceny, gdyż poprawę koniunktury sygnalizowało wówczas 16 proc. firm, pogorszenie - 17 proc.