Regulator rynku kapitałowego Unii Europejskiej może jeszcze dzisiaj zdecydować o przedłużeniu zakazu krótkiej sprzedaży – podaje Bloomberg. Wprowadzono go w tym miesiącu w celu wyhamowania gwałtownych skoków na giełdach.

Krótka sprzedaż jest strategią inwestycyjną, która umożliwia zarabianie pieniędzy na spadkach cen akcji. „Może być ona uznana za uprawnioną strategię handlową, ale kiedy jest stosowana w połączeniu z fałszywymi plotkami na rynku, stanowi wyraźne nadużycie” – stwierdził 12 sierpnia Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych, ESMA, który koordynuje działalność regulatorów w 27 krajach Unii Europejskiej.

Władze Francji, Hiszpanii i Włoch muszą zdecydować w sprawie rozszerzenia restrykcji, które wygasają w ciągu najbliższych 48 godzin. Przedstawicielka francuskiego Autorite des Marches Financiers powiedziała, że regulator ogłosi decyzję po dzisiejszym zamknięciu rynków.

„Jesteśmy przekonani, że bez względu na to co się stanie, będziemy mieli do czynienia z koordynacją działań regulatorów” – twierdzi Darren Fox, prawnik wyspecjalizowany w dziedzinie usług finansowych w londyńskiej kancelarii Simmons & Simmons.

We Francji, Hiszpanii i Włoszech zakaz krótkiej sprzedaży wprowadzono na 15 dni i tylko w Belgii bezterminowo. Ale Jim Lannoo, rzecznik belgijskiego regulatora oświadczył, ze agencja opublikuje oświadczenie w tej sprawie także dzisiaj po zamknięciu rynków.

Istnieje zawsze ryzyko, że wprowadzenie w życie takich zakazów zwiększa nastroje niepewności, zaś ich zniesienie może wskazywać na brak jednolitego kierunku – komentuje Richard Reid, dyrektor instytucji badawczej International Centre for Financial Regulation.