Udział Google w amerykańskim rynku wyszukiwań spadł do 65,1 proc. wobec 65,5 proc. w czerwcu, podczas gdy Yahoo wzrósł do 16,1 proc. z 15,9 proc. Trzecia pozycja Microsoftu, z 14,4 proc., nie uległa zmianie – pisze agencja Bloomber.
“Google bardziej niż inne wyszukiwarki odczuwa letnią sezonowość ze względu na bardzo wysoki odsetek użytkowników wśród studentów i pracowników świata nauki” – wyjaśnia Douglas Anmuth, analityk banku JPMorgan Chase & Co. w Nowym Jorku.
Potentat, który zapewnia sobie większość przychodów z reklam powiązanych z wynikami wyszukiwania, wzbogaca ostatnio internetowy wizerunek wobec rosnącej konkurencji ze strony Yahoo i Microsoftu, które w zeszłym roku zawarły sojusz w dziedzinie wyszukiwań internetowych. Google m.in. wprowadził aplikację zwaną Instant Pages, która pozwala użytkownikom przeglądarki Chrome na skrócenie rezultatów wyszukiwania do 2-5 sekund.
Google wprowadził również narzędzie umożliwiające zlecanie wyszukiwań za pośrednictwem głosu w laptopach i komputerach stacjonarnych. Udogodnienie było poprzednio dostępne tylko w urządzeniach mobilnych. W takiej sytuacji na ekranach pojawia się ikona mikrofonu, a użytkownik może przekazywać proste hasła a nawet uzyskać tłumaczenia.
Notowania Google na giełdzie Nasdaq wzrosły o 5 proc. do 573,41 dolarów za akcję. Spółka straciła w tym roku 3,5 proc. w porównaniu z 27-proc. spadkiem Yahoo.