Podpisy pod memorandum złożyli prezesi Gazpromu i RWE, Aleksiej Miller i Juergen Grossmann. Oba koncerny zapowiadają w komunikacie negocjacje nad połączeniem w spółkę joint venture istniejących oraz planowanych elektrowni węglowych i gazowych w Niemczech, Wielkiej Brytanii i krajach Beneluksu.
Rosyjski koncern nie ukrywa, że wiąże duże nadzieje z planowaną przez Niemcy rezygnacją z energii jądrowej do końca 2022 roku oraz zapowiadaną budową nowych elektrowni węglowych i gazowych. "W związku z niedawną decyzją niemieckiego rządu dotyczącą odejścia od energii jądrowej, dostrzegamy duże szanse na budowę nowych nowoczesnych elektrowni gazowych w Niemczech - oświadczył Miller. - Podpisane memorandum daje RWE prawo do wyłącznych rozmów przez okres trzech miesięcy na temat realizacji projektów energetycznych w Niemczech, Wielkiej Brytanii i krajach Beneluksu".
Z kolei Grossmann podkreślił, że realizacja memorandum może zagwarantować RWE pewne i konkurencyjne zaopatrzenie w gaz oraz stanowić podstawę dla partnerstwa w eksploatacji elektrowni węglowych i gazowych poza Niemcami.
Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" napisał w najnowszym wydaniu, że w związku z odejściem Niemiec od energii atomowej prezes RWE planuje przebudowę koncernu, rozważając również oddanie rosyjskiemu Gazpromowi strategicznych udziałów. Gazprom już kilka miesięcy temu zasygnalizował, że jest zainteresowany rozszerzeniem zaangażowania w Niemczech, także w zakresie eksploatacji i budowy elektrowni gazowych.
Zastrzeżenia wyraził już jednak niemiecki urząd antymonopolowy. "Powiązaniom między RWE a Gazpromem należałoby się dokładnie przyjrzeć pod kątem przepisów antymonopolowych" - ocenił niedawno prezes urzędu Andreas Mundt, przestrzegając przed zagrożeniami dla wolnej konkurencji. Według dziennika "Handelsblatt" rozważania dotyczące udziału Gazpromu w RWE najwyraźniej nie są już brane pod uwagę.