"Unia Europejska nie może być pozbawiona własnego, niezależnego ośrodka analitycznego, obiektywnie oceniającego sytuację gospodarczą państw członkowskich. Obecnie agencja ratingowa, może +skasować+ znaczący kraj europejski praktycznie z dnia na dzień i nie możemy się przed tym skutecznie bronić" - powiedział Pawlak, cytowany w piątkowym komunikacie resortu gospodarki.
Chodzi o wtorkową decyzję agencji ratingowej Moody's Investors Service, która obniżyła rating długoterminowych portugalskich obligacji rządowych do tzw. śmieciowego poziomu Ba2. To posunięcie krytykowała Komisja Europejska, zaskoczenia nie krył też rząd sąsiadującej z Portugalią Hiszpanii.
Zdaniem ministra gospodarki Polska, jako państwo przewodniczące Radzie Unii Europejskiej, ma szansę przedłożyć ten pomysł pozostałym członkom UE. "Polska powinna wykorzystać mechanizm prezydencji, by podjąć działania zmierzające do zrealizowania idei powołania Europejskiej Agencji Ratingowej. Osobiście podejmę odpowiednie kroki prowadzące do wpisania tej inicjatywy w agendę prac Unii Europejskiej w tym półroczu" - zapowiedział Pawlak.
"Chodzi o stworzenie wysokiej klasy podmiotu eksperckiego, odpornego na wpływy i naciski ze strony Unii Europejskiej, państw członkowskich i firm - dodał. - Jej filarem i nienaruszalną podstawą musi być wiarygodność. Tego właśnie brakuje zewnętrznym agencjom" - dodał. Według Pawlaka, taka agencja mogłaby być "tarczą chroniącą przed spekulantami".
Przewodniczący KE Jose Manuel Barroso przypomniał w środę w Strasburgu, że UE pracuje nad regulacją firm ratingowych. Szczegółowe propozycje w tej sprawie mają być przedłożone do końca roku. Chodzi m.in. o stworzenie większej konkurencyjności w tej branży. "Dziwne jest to, że żadna wielka agencja ratingowa nie pochodzi z Europy" - powiedział.