Hiszpańskie media spekulowały, że Zapatero nie doprowadzi do końca reform oszczędnościowych i rozpisze przedterminowe wybory jeszcze w tym roku. Zgodnie z kalendarzem wybory parlamentarne powinny odbyć się w Hiszpanii w marcu 2012 roku.
"Rząd już podjął i będzie dalej podejmował wszystkie niezbędne reformy, by zwiększyć konkurencyjność i stymulować wzrost" gospodarczy - powiedział szef socjalistycznego rządu podczas corocznego przemówienia w parlamencie o stanie państwa.
Było to ostatnie takie wystąpienie premiera, który w kwietniu zapowiedział, że nie będzie ponownie ubiegał się o to stanowisko. Zapatero stoi na czele hiszpańskiego rządu od 2004 roku.
Nowe reformy, które zostaną wprowadzone w najbliższych tygodniach, zakładają ochronę zagrożonych eksmisją właścicieli nieruchomości. Krach na rynku nieruchomości w 2008 roku sprawił, że miliony Hiszpanów z trudem spłaca zaciągnięte kredyty. Bezrobocie w Hiszpanii przekracza 21 proc.
Zapatero chce także zaproponować ograniczenia budżetowe dla 17 regionów autonomicznych. Zadłużone regiony mogą bowiem utrudnić zredukowanie jednego z najwyższych deficytów budżetowych w strefie euro. Szef rządu dodał, że limity te będą "podobne do tych, które zostaną nałożone na administrację centralną i samorządy lokalne".
Jak wyjaśnił Zapatero, parlament musi jeszcze zakończyć prace nad 36 projektami ustaw. Zaproponowane zostaną także kolejne reformy.
W piątek rząd Hiszpanii ogłosił, że w celu zmniejszenia deficytu budżetowego w 2012 roku ograniczy wydatki o 3,8 proc. w porównaniu z 2011 r.