Prywatni inwestorzy wezmą na siebie część pomocy finansowej dla bankrutującego kraju. Plan stworzyły francuskie banki, które mają greckie obligacje o wartości 15 mld euro. Aby dostać pomoc, Ateny muszą oszczędzić 28 mld euro.
Ministerstwo skarbu Francji porozumiało się z francuskimi bankami komercyjnymi w sprawie formuły udziału w kosztach drugiego pakietu pomocowego dla Grecji. Wczoraj w Rzymie rządy państw strefy euro starały się przekonać przedstawicieli 400 największych instytucji finansowych świata, by poszły za przykładem Paryża. Wiadomo, że taki model akceptują banki niemieckie, które po francuskich mają najwięcej obligacji greckiego skarbu państwa.
Architektem planu wymiany wygasających obecnie obligacji na nowe tego samego typu jest bank BNP Paribas. Jak pisze we wczorajszym wydaniu dziennik „Le Figaro”, francuskie banki i ubezpieczyciele zainwestują ponownie 70 proc. kwoty, którą otrzymają od Aten w zamian za wygasające obligacje. 50 proc. tej sumy ma zostać przeznaczone na nowe 30-letnie obligacje Grecji, a 20 proc. jako gwarancja nowego długu, co pokryje ewentualne ryzyko niewypłacalności kraju.
Pozostało
86%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama