Arabia Saudyjska zamierza znacznie zwiększyć w czerwcu wydobycie ropy naftowej, bez względu na to, jaką politykę w kwestii wydobycia przyjmie w tym tygodniu OPEC. Rijad podkreśla, że efektem wzrostu wydobycia ma być obniżka cen ropy.

Reuters pisze we wtorek, że oczekuje się, iż Arabia Saudyjska zwiększy w tym miesiącu wydobycie o 500 tys. baryłek dziennie, do najwyższego poziomu od trzech lat. Saudyjczycy, zaniepokojeni wpływem wysokich cen ropy na wzrost gospodarczy, są gotowi w razie konieczności działać jednostronnie, by powstrzymać wzrost cen. Baryłka ropy Brent kosztuje obecnie 114 USD.

Arabia Saudyjska - największy producent ropy w OPEC - chce, żeby ten kartel zniósł podczas środowego spotkania formalne limity wydobycia, by pokazać importerom, że dostrzega zagrożenie, jakim dla gospodarki są galopujące ceny ropy.

Na razie, jak pisze Reuters, Arabię Saudyjską popierają w tej kwestii tylko Zjednoczone Emiraty Arabskie i Kuwejt.

Przeciwne zwiększeniu wydobycia są Iran i Wenezuela

"Oczekuję od OPEC zwiększenia wydobycia (...) ale wciąż nie jestem pewien, o ile" - powiedział Reutersowi kuwejcki minister ds. ropy naftowej Muhammad al-Bisairi.

Źródło zaznajomione z polityką naftową Rijadu, na które powołuje się Reuters oczekuje, że wydobycie ropy przez Arabie Saudyjską wzrośnie w czerwcu do 9,5-9,7 miliona baryłek dziennie. W maju, według szacunków Reutersa, wyniosło ono 8,95 miliona baryłek dziennie.

Agencja dodaje, powołując się na opinie analityków, że tylko połowa wydobytej dodatkowo saudyjskiej ropy zostanie przeznaczona na eksport; drugą połowę Arabia Saudyjska wykorzysta na zaspokojenie potrzeb krajowych.

Przeciwne zwiększeniu wydobycia są Iran i Wenezuela. Irak deklaruje zadowolenie z obecnej sytuacji na rynkach naftowych - odnotowuje Reuters.