Tylko w Sopocie mieszkania podrożały w ciągu roku, w innych miastach ceny spadają - najmocniej w Katowicach o 7 proc. i Olsztynie o 6,6 proc. - wynika ze wspólnego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera.

W kwietniu niemal we wszystkich miastach Polski ceny mieszkań spadały. "Tylko w Sopocie średnie ofertowe ceny są wyższe niż przed rokiem" - powiedziała cytowana w przesłanym w poniedziałek raporcie ekspert Szybko.pl Marta Kosińska.

Dodała, że Sopot jest wyjątkiem, zazwyczaj nie podporządkowuje się typowym zjawiskom i ogólnym trendom. "W pozostałych 14 analizowanych miastach, w ciągu ostatnich 12 miesięcy, średnia cena metra kwadratowego mieszkania z rynku wtórnego, uległa obniżce o 3,3 procentowego" - powiedziała Kosińska.

Najbardziej na wartości straciły mieszkania w Katowicach o 7 proc., Olsztynie o 6,6 proc. oraz Szczecinie o 5,8 proc. Tańsze o 3 proc. mieszkania są we Wrocławiu, Łodzi i Poznaniu. Natomiast w Krakowie ceny pozostały na niemal tym samym poziomie, co przed rokiem. "Różnica wynosi zaledwie 10 zł" - stwierdziła Kosińska.

Spadek cen mieszkań powiązany jest z rosnącą podażą. W skali kraju od stycznia 2011 r. ilość ofert wzrosła o ok. 9 proc. W Krakowie, Łodzi i Wrocławiu przyrost ofert jest znacznie większy, odpowiednio o 28, 18 i 15 proc. W Warszawie w kwietniu do sprzedaży wystawiono o 5 proc. więcej mieszkań niż w styczniu.

Jak wynika z raportu, mieszkania najszybciej sprzedają się w Poznaniu. "Średnio, licząc od dnia przyjęcia mieszkania do naszej bazy do umowy przedwstępnej sprzedaży mija 83 dni" - powiedział cytowany w raporcie Marcin Jańczuk z firmy Metrohouse & Partnerzy.

W przypadku kredytów w euro wraz ze spadkiem marż zmalało też oprocentowanie

Autorzy badania wskazali też, że kwiecień był dobrym miesiącem na zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Miniony miesiąc był, bowiem kolejnym, w którym banki obniżyły marże od kredytów hipotecznych (o 0,3 pkt proc.), choć obniżki nie były tak duże jak w marcu, kiedy przekraczały 1 pkt proc.

Jak wskazał cytowany w raporcie Jarosław Sadowski z Expandera, mimo tych pozytywnych informacji rosną raty nowo udzielanych kredytów. "Przyczyną tego jest wzrost stawki WIBOR, która w końcu kwietnia wynosiła już 4,3 proc." - wyjaśnił Sadowski.

W rezultacie przeciętne oprocentowanie badanego kredytu hipotecznego wzrosło do 5,65 proc. (z 5,57 proc. przed miesiącem). "W kolejnym miesiącach będzie ono zapewne dalej rosło, gdyż wiele banków aktualizuje wartość stawki bazowej raz na trzy miesiące" - stwierdził Sadowski.

W przypadku kredytów w euro wraz ze spadkiem marż zmalało też oprocentowanie - wynosi obecnie średnio 3,24 proc.

"Niestety także w tym przypadku w kolejnych miesiącach może dojść do wzrostu oprocentowania. Na początku kwietnia EBC zdecydował o podwyższeniu stóp procentowych o 0,25 punktu procentowego. To z kolei przekłada się na wzrost stawki EURIBOR. Gdy banki dokonają jej aktualizacji oprocentowanie kredytów nie będzie już tak niskie jak obecnie" - powiedział Sadowski.