Przetasowanie na rynku jednośladów. Firma, która od dwóch lat przewodziła stawce, w I kw. tego roku nieoczekiwanie ustąpiła miejsca w segmencie motocykli dwóm japońskim producentom.
W pierwszych trzech miesiącach tego roku bydgoski Romet sprzedał tylko 155 pojazdów – wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców ogłoszonych przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. To wynik o 63 proc. gorszy, niż firma odnotowała w zeszłym roku. Najczęściej rejestrowanymi markami wśród nowych motocykli są obecnie Yamaha i Honda. Yamaha może się pochwalić wynikiem 230 pojazdów (+5 proc.), a Honda 161 (-10,1 proc.).
Romet przyjmuje te dane ze stoickim spokojem. – Nigdy nawet nie myśleliśmy, żeby równać się z takimi potentatami jak Honda czy Yamaha. Najważniejsze, że nasz bezpośredni konkurent Zipp wciąż jest od nas daleko nie tylko w segmencie motocykli, ale też motorowerów – mówi Kinga Rolek, dyrektor handlowy Arkus & Romet Motors.
Jednak ten optymizm jest nieco na wyrost. W pierwszych trzech miesiącach Romet sprzedał co prawda 1187 motorowerów (o 19 proc. więcej niż rok temu), ale Zipp z Przasnysza poprawił wynik aż o 72 proc., sprzedając 1102 pojazdy. Firma należąca do KBC Private Equity skraca więc dystans do Rometu.
Tradycyjnie nadzieję na poprawę wyników budzi nadejście wiosny. – Od marca, czyli od początku sezonu na jednoślady nastroje u sprzedających są dobre, a i ruch w salonach większy – oceniają eksperci z PZPM. W sumie od początku roku zarejestrowano w Polsce blisko 22,6 tys. nowych i używanych jednośladów – o 16,1 proc. więcej niż rok temu.
Jednak eksperci zauważają, że sytuacja na rynku wciąż jest niepewna. Zwłaszcza w segmencie motorowerów. Sygnał ostrzegawczy pojawił się w marcu. Nie był tak dobry jak to zapowiadały dwa pierwsze miesiące, które sprawiły, że łącznie w całym I kwartale zarejestrowano w naszym kraju 12,5 tys. nowych i używanych motorowerów – o 19,1 proc. więcej niż rok temu.