W styczniu 2011 roku eksport polskiej branży motoryzacyjnej sięgnął 1 mld 640 mln euro. To niemal 30 proc. więcej niż przed rokiem. Najlepiej - wzrost o 40,74 proc. - sprzedawały się w styczniu części i akcesoria - podał AutomotiveSuppliers.pl.

Tak jak w poprzednich latach, o dobrych wynikach branży motoryzacyjnej zdecydowały unijne rynki. W styczniu trafiło tam 86,46 proc. całego motoryzacyjnego eksportu. Zwraca uwagę ponad dwukrotny wzrost eksportu na rynki pozaunijne (+112,02 proc.), co związane jest ze wzrostem popytu m.in. w Rosji i Turcji - wskazał portal badający rynek motoryzacyjny AutomotiveSuppliers.pl.

"W Rosji od marca 2010 roku funkcjonuje program dopłat do zakupu nowych aut, który obejmuje samochody produkowane lub montowane na tym rynku. Większość zagranicznych montowni korzysta przede wszystkim z komponentów wytwarzanych w krajach UE, w tym także w Polsce" - wyjaśnia PAP analityk AutomotiveSuppliers.pl Rafał Orłowski. Natomiast w przypadku Turcji Orłowski wskazał, że wiele koncernów motoryzacyjnych ma tam także swoje montownie.

W styczniu 2011 roku w dziewięciu na dziesięć najważniejszych rynkach zbytu nastąpił wzrost. "Jedynie w przypadku Włoch był spadek o 15,69 proc." - powiedział Orłowski.

Niezmiennie największym odbiorcą pozostają Niemcy. W styczniu trafiło tam o niemal 46 proc. więcej produktów motoryzacyjnych z Polski niż rok wcześniej.

W pierwszej piątce największych odbiorców polskiej branży motoryzacyjnej znaleźli się: Niemcy (+45,86 proc. rdr), Włochy (-15,69 proc.), Wielka Brytania (+7,45 proc.), Francja (+27,95 proc.) i Hiszpania (27,67 proc.).

Z analizy AutomotiveSuppliers.pl wynika, że na tak dobry wynik eksportu branży motoryzacyjnej w styczniu (1,64 mld euro) największy wpływ miał eksport części i akcesoriów, który wyniósł aż 601,12 mln euro i był o 40,74 proc. większy niż przed rokiem. "To najwyższa wartość w historii" - powiedział Orłowski. Na drugim miejscu znalazł się eksport samochodów osobowych i towarowo-osobowych, który wyniósł 544,5 mln euro. To o 4,1 proc. więcej niż w styczniu 2010 roku. Natomiast wartość wysłanych za granicę silników wysokoprężnych (diesla - PAP) sięgnęła w styczniu 2011 roku 217,26 mln euro. To o 28,4 proc. więcej niż przed rokiem.

"Rekord eksportu części i akcesoriów oraz wysoki udział rynku niemieckiego, to efekt m.in. rosnącej produkcji aut w Niemczech na takie rynki jak Chiny czy Stany Zjednoczone" - powiedział analityk AutomotiveSuppliers.pl.

Zdaniem Rafał Orłowskiego, wiele wskazuje, że 2011 rok może być rekordowy dla polskiej branży motoryzacyjnej. Zastrzegł jednak, że nie jest to jednak pewne na 100 proc. "Produkcja aut w Europie, gdzie trafiają komponenty z Polski, może być ograniczona lub czasowo wstrzymana z powodu problemów z dostawami z Japonii. Jeśli tak się stanie, rekordu z 2008 roku, kiedy eksport sięgnął blisko 18,5 mld euro, może nie dać się pokonać" - powiedział PAP Orłowski.