Reaktywacja Inteligo nie przyniosła oczekiwanych rezultatów mimo dużej kampanii promocyjnej. Tymczasem uruchomiony po cichu GetinOnline szybko rośnie.
Rynek bankowości internetowej robi się coraz trudniejszy. Przekonał się o tym PKO BP, który pół roku temu rozpoczął reaktywację internetowego Inteligo. W listopadzie Jacek Komaradzki, ówczesny szef Inteligo, zapowiadał, że do końca 2012 r. chce pozyskać milion nowych klientów. Ale mimo kampanii reklamowej na koniec ubiegłego roku przybyło ich tylko o 5 tys. więcej. Bank miał wtedy 655 tys. klientów.
Niepowodzenie kampanii przyczyniło się do tego, że Komaradzki już nie kieruje bankowością internetową w PKO BP. Od 1 kwietnia tę funkcję pełni Wojciech Bolanowski.
W tym samym czasie na rynku pojawił się GetinOnline, internetowe ramię Getin Banku. Po pierwszym półroczu pozyskał aż 100 tys. klientów, z czego 30 tys. otworzyło w nim rachunki. – To sukces, biorąc pod uwagę, że nie reklamowaliśmy tego projektu, a jedyną zachętą były nasze produkty finansowe – mówi Jarosław Augustyniak, nadzorujący bankowość internetową w Grupie Getin Noble Banku.
GetinOnline, poza darmowymi kartami debetowymi, rachunkami i wysoko oprocentowanymi depozytami, wprowadził jako zachętę dla klientów skarbonkę.
– Premiujemy klientów aktywnie korzystających z tego rachunku. Klient otrzymuje 1 zł. m.in. za założenie lokaty, dokonanie transakcji kartą debetową lub kredytową powyżej 100 zł czy przelanie wynagrodzenia na rachunek – dodaje Augustyniak.
Reaktywacja Inteligo nie udała się, ponieważ jego oferta niewiele się różni od oferty PKO BP, z której można korzystać przez internet. – Kiedyś przewagą Inteligo były nowoczesność oraz niewielkie koszty obsługi rachunku – mówi Michał Kisiel, ekspert bankowości internetowej z portalu Bankier.pl. Teraz są one porównywalne.
– Darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów i konta za zero złotych znajdziemy w ofertach wielu banków – mówi Kisiel.
To dodatkowo utrudnia pozycjonowanie Inteligo na rynku. Być może rozwiązaniem byłoby połączenie go z iPKO, ale bank zapowiada, że nie planuje takiego ruchu.
Tymczasem w internecie robi się coraz ciaśniej, bo do wyścigu o klientów preferujących kontakt za pośrednictwem sieci włączyły się banki uniwersalne. W ostatnim czasie darmowe konta internetowe promowały m.in. Deutsche Bank, ING i Pekao.