Wzrost cen ropy naftowej o 10 dolarów zredukuje aktywność gospodarek w krajach OECD w drugim roku po wstrząsie cenowym o dwie dziesiąte punktu procentowego, czyli o 0,2 proc – wynika z raportu OECD.

Eksperci Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju przeprowadzili symulację, która ma na celu zbadanie wpływu wzrostu cen na rynkach paliwowych na aktywność gospodarek krajów członkowskich organizacji oraz na inflację. W badaniach zastosowano specjalny globalny model OECD.

Z symulacji tych wynika, że w pierwszym roku po skoku cen ropy naftowej inflacja wzrośnie o 0,2 proc., a w następnym roku – o 0,1 proc. Jeśli natomiast utrzyma się wzrost cen ropy o 25 dolarów, jak to ma miejsce od czasu wybuchu masowych protestów w Tunezji, wówczas tempo rozwoju gospodarczego w krajach OECD skurczy się o 0,5 proc. do 2012 roku, a inflacja zwiększy się o 0,75 proc.

Raport OECD sugeruje, że ze względu na niski obecnie poziom inflacji oraz oczekiwań inflacyjnych, nie ma potrzeby zmian w politykach monetarnych państw członkowskich w reakcji na skok cen ropy naftowej.