Zdaniem analityków, piątek może być jednak pozytywny, ponieważ rodzimą walutę wesprą dobre wieści z USA.
"Na wczorajszej sesji doszło do osłabienia złotego, a negatywnie na rodzimą walutę wpłynęły jastrzębi ton komunikatu EBC i oczekiwania na szybsze podwyżki stóp w strefie euro. To pokazuje, że złoty jest wrażliwy na dysparytet stóp procentowych i, aby uniknąć osłabienia złotego, RPP powinna podwyższyć stopy procentowe w przyszłym miesiącu" - powiedział analityk Banku Handlowego Cezary Chrapek.
W jego ocenie, do czasu kolejnej podwyżki stóp złoty może znaleźć się pod presją. Komentarze z EBC doprowadziły także do skokowego wzrostu EUR/USD do ok. 1,395 oraz ograniczenia wzrostowego ruchu indeksów akcyjnych w Europie. Jednak dobre wieści z USA, w tym dobre dane o zatrudnieniu, powinny wesprzeć w piątek złotego.
"Rano złoty testował poziom 4,0 zł, ale napływ dobrych wieści z rynków zagranicznych powinny utrzymać go poniżej tego poziomu. Generalnie jednak złoty jest pod presją i pozostanie do kolejnej podwyżki stóp rocentowych" - podsumował Chrapek. W piątek, ok. godz. 09:20 za jedno euro płacono 3,9950 zł a za dolara 2,8620 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3950. W czwartek, ok. godz. 17:10 jedno euro kosztowało 3,9929 zł, a dolar 2,8649 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3938. W czwartek, ok. godz. 09:10 jedno euro kosztowało 3,9740 zł, a dolar 2,8670 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3860.