Droga ropa naftowa i wysokie rentowności obligacji, zwłaszcza eurostrefy to złe wiadomości dla złotego, a także walut Czech i Węgier - podał bank BNP Paribas w środowym komentarzu.

"Ponieważ wszystkie państwa Europy Centralnej są importerami ropy netto, niekorzystne zjawiska cenowe szybko dadzą o sobie znać w pogłębieniu ich ujemnych sald rachunku obrotów bieżących" - zauważyli analitycy w komentarzu.

"Największym importerem ropy w regionie jest Polska, zarówno pod względem liczby baryłek (...) dziennie, jak i w proporcji do ogólnej wartości importu. Sugeruje to, że złoty byłby narażony na największe ryzyko w przypadku trwałego wzrostu cen paliw" - podał bank.

Według analityków BNP Paribas innym ryzykiem dla walut regionu jest rosnąca globalnie rentowność obligacji, spowodowana - ich zdaniem - komentarzami EBC i Fed w myśl, których stopy procentowe powinny pozostać niskie w dłuższym okresie, a inicjatywy prowadzące do zwiększenia płynności w gospodarce mają być stopniowo eliminowane.