Rynek myjni samochodowych rozwija się dynamicznie dzięki franczyzie. Jest już niemal nasycony. Niszą do zagospodarowania pozostały centra handlowe. Auto-Spa i CarWash staną przy supermarketach.
Szacuje się, że w minionym roku liczba myjni samochodowych wzrosła o 10 proc., do ponad 3800. To sporo, bo eksperci podkreślają, że w tradycyjnych lokalizacjach, czyli przy dużych osiedlach i na stacjach benzynowych, rynek jest już nasycony. Sieci myjni znalazły jednak nową i bardzo atrakcyjną niszę – lokalizacje przy hipermarketach. Na budowę myjni przy swoich sklepach postawiło już Tesco.
Trwający kilka lat boom na stacje paliw budowane bezpośrednio przy sklepach wielkopowierzchniowych już się skończył, teraz sieci hiper- i supermarketów znalazły nowy sposób na przyciągnięcie klientów – myjnie samochodowe. Na taki krok zdecydowało się m.in. Tesco. Przy marketach tej sieci w całym kraju powstaną nowoczesne, tzw. bezdotykowe myjnie automatyczne. Nie będzie budować ich jednak Tesco, lecz wrocławska firma Auto-Spa, która chce inwestować w obiekty franczyzowe.
Jak tłumaczą przedstawiciele Auto-Spa, firma ma wyłączność na budowę i eksploatację bezdotykowych myjni przy marketach Tesco, pozyskuje też lokalizacje w sąsiedztwie innych obiektów handlowych. Sławomir Decewicz, prezes Auto-Spa, podkreśla, że to najlepsze lokalizacje. – O sukcesie myjni w dużej mierze decyduje lokalizacja. Naszym partnerom przekazujemy te o ogromnym potencjale – przy marketach, które są znakomitym generatorem ruchu – wyjaśnia.
Pierwsza myjnia w barwach Auto-Spa ruszyła w 2009 r. Obecnie firma zarządza 17 placówkami tego typu. Wszystkie to obiekty własne. Spółka chce jednak rozwijać sieć na zasadzie franczyzy. W tym roku planuje wybudować około 30 partnerskich myjni.
– Przystępujący do sieci partnerzy mogą wybrać jedną spośród ponad dwustu lokalizacji na terenie całego kraju. Franczyzobiorca ma możliwość zakupu już istniejącej myjni, może też postawić własną w wybranej lokalizacji z gotowym pozwoleniem na budowę – wyjaśniają w Auto-Spa zasady współpracy z partnerami.
W zależności od liczby stanowisk całkowity koszt budowy i uruchomienia trzystanowiskowej myjni bezdotykowej to około 500 tys. zł. Franczyzobiorcy muszą dysponować wkładem własnym w wysokości 30 proc. tej sumy. Auto-Spa oferuje finansowanie inwestycji.
Na franczyzę postawiła również inna sieć myjni – Carwash Investments (CWI).
CWI też koncentruje się na rozwoju przy sklepach. Buduje myjnie pod logo Turbo przy marketach Biedronki, Polomarketu i E.Leclerc. Dwie ostatnie sieci podpisały dwa lata temu umowy o współpracy z CWI. Myjnie chcą też mieć w sąsiedztwie swoich sklepów sieci Intermarche i Netto.
Michał Dobrański z Corrimeksu, jednej z największych firm na rynku myjni, twierdzi, że najważniejszy dotychczas kanał dotarcia z tego typu usługami do klienta, czyli poprzez rynek stacji paliw, już się wyczerpał. – Lokalizacje przy sklepie są bardziej perspektywiczne – podkreśla.
To zupełnie niezagospodarowana nisza. Obecnie w takich lokalizacjach działa tylko 30 myjni. Tymczasem sklepów największych sieci jest ponad 8 tys. Eksperci spodziewają się, że w ciągu najbliższych trzech lat liczba myjni przymarketowych może wzrosnąć nawet 40-krotnie.
Pozostało
82%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama