Nie trzeba już wydawać masy pieniędzy na dalekie podróże, aby zobaczyć na własne oczy prace Eduarda Moneta czy Petera Rubensa. Teraz można to zrobić nie wychodząc z domu, dzięki pomocy Google.

Eksponaty z 17 czołowych światowych muzeów można oglądać w sieci, i to w bardzo wysokiej rozdzielczości i jakości. Umożliwia to zupełnie darmowa usługa GoogleArtProject.com. Wirtualne muzeum powstało dzięki kontrowersyjnej technologii Street View (wątpliwości budzi naruszanie prywatności internautów).

W towarzystwie specjalnie zbudowanej do tego ultranowoczesnej kamery, potrafiącej wykonywać ujęcia obracając się 360 stopni wokół własnej osi, pracownicy Google’a przez półtora roku zwiedzieli największe muzea i galerie na świecie. Wśród nich m.in. National Gallery w Londynie, Metropolitan Museum of Art w Nowym Yorku, amsterdamskie muzeum Van Gogha, a nawet sam pałac w Wersalu. W trakcie swoich wycieczek dokładnie sfilmowali i sfotografowali nie tylko wszystkie zbiory udostępniane turystom, ale także całe wnętrza muzeów.

Dzięki temu, korzystając tylko z własnego komputera podłączonego do sieci, możemy wybrać się na wycieczkę w trakcie, której obejrzymy przeszło tysiąc różnych dzieł sztuki. Każde z nich w takim przybliżeniu, o jakim nie mogą nawet śnić turyści zwiedzający światowe instytucje kultury. GoogleArtProjekt umożliwia, bowiem przyjrzenie się każdemu eksponatowi z pomocą lupy, przybliżającej wybrany obszar tysiąckrotnie.

Projekt bardzo wysoko oceniają szefowie instytucji, których zbiory trafiły do globalnego e-muzeum. - Zwiedzający zobaczą detale oraz będą mogli podziwiać obrazy w sposób, jaki nigdy wcześniej nie był możliwy – powiedział na łamach internetowego wydania „The Daily Telegraph” dyrektor londyńskiego National Gallery, Nicholas Penny. – Ten projekt daje namiastkę przyszłej cyfryzacji, jaka czeka muzea – dodał z kolei, szef muzeum Tate, Nicholas Serota.

Zaletą programu jest poręczny panel informacyjny, który umożliwia internautom zaczerpnięcie większej ilości informacji na temat danego eksponatu, szybkie znalezienie innych prac twórcy dzieła, a także obejrzenie filmów o danym eksponacie dostępnych na YouTube.

Co ciekawe, niektóre polskie muzea już wcześniej udostępniły internautom swoje zasoby. W wirtualną podróż można się wybrać za pomocą stron internetowych Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum Narodowego w Krakowie. Jak poinformowała Katarzyna Bik z krakowskiego muzeum firma Google nie kontaktowała się z placówką w sprawie wirtualnej prezentacji zbiorów. - Ale my mamy własny projekt, dający więcej możliwości – zaznaczyła.

Prezentacji swoich eksponatów w ramach światowego projektu nie wyklucza natomiast Muzeum Narodowe w Warszawie. Rzeczniczka prasowa stołecznej placówki, Katarzyna Wakuła w rozmowie z „gazetąprawną.pl” przyznała, że to niezwykle ciekawa i cenna inicjatywa. –Mając na uwadze stopień zaawansowania digitalizacji zbiorów MNW, możemy stwierdzić, że gdyby pojawiła się propozycja współpracy ze strony Google, to bylibyśmy gotowi ją podjąć – zapewniła Wakuła.