Największy polski bank PKO BP odbudowuje zespół analityków giełdowych, aby stawić czoła zagranicznej konkurencji, która ściąga do kraju zwabiona rekordową sprzedażą akcji i rosnącymi obrotami na rynku – pisze agencja Bloomberg..

Dom Maklerski PKO BP w tym miesiącu zatrudnił, jako szefa działu badań rynkowych Grzegorza Zawadę, który powrócił do Polski po okresie pracy na Wsypach w charakterze analityka w wiodących instytucjach finansowych: Nomura Holdings, Royal Bank of Scotland i HSBC Holdings. Będzie on analitykiem w zespole, którego pracownicy w ostatnich miesiącach byli podkupywani przez rodzimych konkurentów.

„Planujemy co najmniej dwukrotnie zwiększyć liczbę analityków w tym roku, a poziom naszych opracowań musi korespondować z pozycją banku” – cytuje Bloomberg słowa Zawady.

PKO BP, który posiada ponad 1200 placówek w kraju oraz dysponuje aktywami w wysokości 167 mld zł, musi się liczyć z coraz ostrzejszą konkurencją ze strony zagranicznych i krajowych rywali. Działalność maklerską w Polsce rozszerzają bowiem takie banki, jak Credit Suisse, Goldman Sachs i JPMorgan Chase & Co.

Przyczyną zaostrzającej się rywalizacji są coraz lepsze wyniki GPW, która w ciągu 10 lat podwoiła liczbę notowanych spółek i prawie potroiła wartość swoich dziennych obrotów.

Dom Maklerski PKO BP monitoruje obecnie działalność „około kilkunastu” polskich spółek, lecz do przyszłego roku zamierza ją zwiększyć do 60 firm. Maja być to wszystkie akcje z indeksu WIG20 oraz 40 innych mniejszych spółek, na ogólną liczbę 397 firm notowanych na warszawskiej giełdzie.

Bloomberg przypomina, że zeszłoroczny debiut giełdowy PZU był największy od powstania GPW w 1991 roku oraz drugą pod względem wartości – 8,1 mld zł - pierwotną emisją akcji, IPO, w Europie w 2010 roku. W tym roku polski rząd zamierza wprowadzić na giełdę Jastrzębską Spółkę Węglową, Bank Gospodarki Żywnościowej i holding w sektorze nieruchomości, tworzony przez resort skarbu.