Papiery największego polskiego ubezpieczyciela zyskały wczoraj ponad 2 proc. i odrobiły część strat z pierwszych dwóch tygodni stycznia.
Pierwsza połowa stycznia nie była dobrym okresem dla inwestorów, którzy kupili akcje PZU. Na początku tego roku papiery największego polskiego ubezpieczyciela spadły poniżej 349 zł. Ostatni raz tak tanie były na początku lipca 2010 roku, kiedy rozpoczynały swój rajd na szczyty.
Jednak analitycy uspokajają: akcje PZU nie powinny już dalej tanieć.
– Ich cena osiągnęła już dno – mówi Marcin Materna z Millennium DM.
Podkreśla, że istotne było utrzymanie ceny akcji na poziomie ponad 340 zł. Podczas czwartkowej sesji były one sprzedawane nawet po 336 zł, jednak ostatecznie inwestorzy wyciągnęli ich cenę powyżej 340 zł.
Nie oznacza to jednak, że papiery największego polskiego ubezpieczyciela zaczną szybko iść w górę. Wiadomo bowiem, że Skarb Państwa już niedługo będzie miał wolną rękę w sprawie sprzedaży dużego pakietu akcji PZU.
W porozumieniu z Eureko zobowiązał się bowiem, że sprzeda swoje papiery dopiero po pół roku od chwili, gdy pozbędzie się ich holenderska firma. Eureko sprzedawało swoje akcje w listopadzie, więc Skarb Państwa będzie mógł wystawić walory PZU na sprzedaż w maju.
– Możliwość sprzedaży pakietu akcji PZU przez Skarb Państwa jest już uwzględniona w obecnej wycenie ubezpieczyciela. Dlatego nie będzie wpływała na dalszy spadek ceny jego akcji – ocenia Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.
Dokładniejsze informacje na temat planowanej sprzedaży mogłyby pomóc spółce. Jednak Skarb Państwa nie chce zdradzać swoich planów. – Nie komentujemy potencjalnych transakcji – mówi Maciej Wewiór, rzecznik resortu Skarbu Państwa.
Na cenę PZU wpływają także obawy inwestorów o to, jakie wyniki spółka uzyskała za cały 2010 rok. Rezultaty za III kwartał były dla nich bowiem rozczarowaniem.
Dodatkowo inwestorzy ciągle pamiętają o katastrofalnej dla całej branży ubezpieczeniowej pierwszej połowie ubiegłego roku. Ostra zima i powódź mocno uderzyły po kieszeni PZU. Rynek obawia się, że na początku tego roku ten scenariusz się powtórzy, i dlatego na razie z dystansem podchodzi do akcji towarzystwa.
Tomasz Bursa dodaje, że negatywny wpływ na zysk netto PZU będą miały także spodziewane podwyżki stóp procentowych. Ubezpieczyciel posiada duży pakiet obligacji skarbowych, w przypadku których podwyżka stóp powoduje spadek ceny. Zwiększenie stóp procentowych w NBP o 100 punktów bazowych może spowodować taką przecenę obligacji, że zysk ubezpieczyciela spadnie nawet o 100 mln zł.
Wczoraj jednak papiery PZU pozytywnie zaskoczyły. Zyskały ponad 2 proc., co było najlepszym wynikiem ze wszystkich spółek wchodzących w skład WIG20. Na zamknięciu kosztowały 348 zł.
Akcje warszawskiej giełdy także w dołku
PZU nie jest jedyną spółką, która po spektakularnej prywatyzacji w 2010 roku obecnie mocno tanieje. Spada także wycena papierów Giełdy Papierów Wartościowych, której IPO miało miejsce w połowie listopada. Akcje GPW były sprzedawane po 43 zł, a podczas debiutu ich cena wzrosła aż o 25 proc., do 54 zł. Od tego momentu cena walorów giełdy systematycznie spada. Najtańsze były 10 stycznia, kiedy kosztowały 47 zł. Wczoraj było to ponad 48 zł.
– Według nas wycena GPW na poziomie ponad 50 zł była wysoka, w szczególności jeśli porówna się wskaźniki rynkowe innych giełd – mówi Maciej Bobrowski z DM BDM.
Dodaje, że negatywnie na kurs akcji giełdy wpływają także rządowe zapowiedzi zmian w funkcjonowaniu OFE. Ich wejście w życie może bowiem spowodować spadek obrotów na parkiecie, a tym samym obniżyć wyniki finansowe warszawskiego parkietu.