W tym roku mija termin rozliczenia kilku zagranicznych inwestycji, które otrzymały rządowe wsparcie. Nie wszystkie osiągnęły obiecane zatrudnienie i wielkość nakładów.
W tym roku mija termin rozliczenia kilku zagranicznych inwestycji, które otrzymały rządowe wsparcie. Nie wszystkie osiągnęły obiecane zatrudnienie i wielkość nakładów.
Dziś rząd ma z tego powodu obciąć wsparcie dla Toshiba Television Central Europe z 27,8 mln zł do 22,4 mln zł. Z kolei w czwartek, jak dowiedział się „DGP”, Komitet Rady Ministrów ma zmniejszyć granty dla Sharpa (o 30 mln zł, z 90 na 60 mln zł), Bridgestone (o 2,4 mln zł) i Centrum Ekspertyz należącego do UniCredit (o 0,6 mln zł).
W sumie od grudnia 2009 r. rząd zmienił już 17 programów, obcinając wsparcie o średnio 41 proc., czyli o ok. 111 mln zł.
Rząd tnie dotacje, bo firmy zmniejszyły plany dotyczące skali inwestycji i zatrudnienia. Dlatego o ponad połowę ograniczono grant producentowi silników elektrycznych Nidec Motors & Actuators oraz fabryce podzespołów do ekranów LCD firmy Heesung Electronics Poland. Dla Funai rząd ściął wsparcie z 5,4 mln zł do 3,5 mln zł. Jednak na prośbę przedsiębiorstw wydłuża im czas na realizację zobowiązań, zwykle o trzy lata.
Firmy tłumaczą się, że wszystkiemu winien kryzys. Gdy w 2007 r. hucznie podpisywano umowę z Toshibą, firma deklarowała, że w fabryce telewizorów LCD i sprzętu radiowego w Kobierzycach zainwestuje do 2010 roku 167 mln zł i utworzy ponad tysiąc miejsc pracy. – Po zmianie, którą właśnie ma przyjąć rząd, firma ma zatrudnić minimum 725 osób i wydać na inwestycje 156 mln zł – mówi „DGP” Teresa Korycińska, wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia Ministerstwa Gospodarki. Wydłużono czas realizacji tych zobowiązań do końca 2013 r.
Toshiba nie chce komentować cięć w inwestycjach i pomocy rządowej. Twierdzi, że nadal rozmawia o nich z rządem.
Kłopoty są też z realizacją mniejszych inwestycji, które korzystać miały tylko z przywilejów specjalnych stref ekonomicznych. Rząd ma dziś przyjąć zmiany w Starachowickiej SSE polegające na włączeniu 10,3 ha w Katowicach, Puławach i Tułowicach, a wyłączeniu 25,6 ha głównie w Mniszkowie. Powód: niezrealizowana na tym obszarze inwestycja firmy G-K z grupy Atlas.
Od przyszłego roku system państwowego wsparcia będzie działał na nowych zasadach. Decyzję o przyznaniu pomocy podejmować ma minister gospodarki, a nie rząd. Zmiana ma przyspieszyć procedury. Nowe projekty mają dotyczyć wyłącznie strategicznych branż, do których rząd zaliczył motoryzację, lotnictwo, biotechnologię, elektronikę i nowoczesne usługi – np. ośrodki naukowe pracujące na rzecz koncernów IT.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama