Szykują się zmiany w radzie nadzorczej PKO BP. Wpływ na decyzje zapadające w banku chce mieć Bank Gospodarstwa Krajowego – drugi największy udziałowiec po Skarbie Państwa.
Akcjonariusze zadecydują o zmianach 25 czerwca. Bank Gospodarstwa Krajowego nie ma w radzie reprezentanta, dlatego złożył wniosek o uzupełnienie składu. Uzasadnił go tak: BGK posiada 10,2-proc. udział w PKO BP, jest więc drugim akcjonariuszem pod względem liczby posiadanych akcji banku. Więc reprezentacja w radzie nadzorczej PKO BP mu się należy.
Wprawdzie w radzie zasiada Ireneusz Fąfara, ale już od października 2009 roku nie jest prezesem BGK.
Bankowi Gospodarstwa Krajowego nie zależy specjalnie na pozbyciu się Fąfary, dlatego złożył kilka różnych projektów uchwał: jedna dotyczy uzupełnienia składu rady – czyli jej zwiększenia, druga odwołania i powołania nowego członka rady. – Obecnie rada nadzorcza PKO BP składa sie z siedmiu osób. Zgodnie ze statutem banku możliwe jest jej rozszerzenie maksymalnie do 11 osób. Decyzję w tej sprawie może podjąć największy akcjonariusz PKO BP – Skarb Państwa – mówi Elżbieta Anders, dyrektor departamentu komunikacji korporacyjnej PKO BP. Dodaje, że jeśli liczba członków rady będzie zwiększona, głosowaniu podczas zgromadzenia akcjonariuszy zostanie poddana jedynie uchwała o powołaniu przedstawiciela BGK.
Decyzja Skarbu Państwa – czy odwołać Fąfarę, czy dokooptować do rady przedstawiciela BGK – powinna zapaść jeszcze przed WZA. Jaka ona będzie, na razie nie wiadomo – nie udało nam się uzyskać opinii na ten temat od przedstawiciela resortu skarbu.
BGK został ponad 10-proc. akcjonariuszem PKO BP w połowie października zeszłego roku, kiedy kupił od Skarbu Państwa prawa poboru akcji PKO BP. Konsekwencją tej operacji było porozumienie zawarte 21 kwietnia 2010 roku o współpracy między Skarbem Państwa a BGK dotyczące wspólnego wykonywania uprawnień właścicielskich z akcji PKO BP.
Według nieoficjalnych informacji jego celem była współpraca obu akcjonariuszy (BGK i Skarb Państwa posiadają razem 51,24 proc. akcji PKO BP) w celu podwyższenia współczynnika wypłacalności kapitałowej BGK. Obecnie jest on wprawdzie na bezpiecznym poziomie i przekracza 11 proc., jednak BGK zależy na tym, by był on wyższy.
Według naszych informacji kwietniowa umowa ze Skarbem Państwa umożliwia też BGK zgłaszanie własnego kandydata do rady nadzorczej PKO BP.
Kto nim zostanie? Jak udało nam się ustalić, może być to Tomasz Mirończuk, prezes BGK, lub wiceprezes Jerzy Kurella, przez wiele lat związany z przemysłem energetycznym.
Wygląda na to, że na tym nie skończą się przetasowania w radzie nadzorczej PKO BP. Jak dowiedział się „Dziennik Gazeta Prawna”, resort skarbu coraz mocniej otwiera się na rynek kapitałowy. Możliwe, że skutkiem tych zmian będzie dokooptowanie jeszcze jednego członka rady nadzorczej PKO BP, tym razem z grona przedstawicieli instytucji finansowych.
sk