Recesja w gospodarce światowej powoduje, że wiele dużych przedsiębiorstw handlu detalicznego, które chciałyby przejmować inne sieci, będzie się z tym wstrzymywać - powiedział w czwartek dyrektor departamentu analiz rynku UOKiK Wojciech Szymczak.

Szymczak, na konferencji poświęconej planowanemu przejęciu przez Jeronimo Martins (właściciel sieci Biedronka) sieci sklepów Plus, powiedział, że w porównaniu do okresu 2005-2006 zgłaszanych do UOKiK przejęć na rynku handlu detalicznego powinno być w najbliższych latach mniej. "Nie mamy na razie sygnałów, żeby ktoś planował dalsze przejęcia" - zaznaczył.

"Na polskim rynku przejęcia są dokonywane przez duże grupy międzynarodowe, przez przedsiębiorców (...) pochodzących z krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych" - podkreślił. Jego zdaniem, recesja gospodarcza skłania te firmy do rezygnacji z planowanych przejęć.

Zaznaczył, że rynek w Polsce jest mniej skoncentrowany w porównaniu do rynków Europy Zachodniej i innych Europy Środkowo- Wschodniej. Jako przykład podał to, że w Wielkiej Brytanii działają cztery sieci hipermarketów, a w Polsce jest sześć: Real, Carrefour, Auchan, E.Leclerc, Tesco i Kaufland.

Przeprowadzana przez Urząd analiza wykazała, że przejęcie będzie miało niekorzystny wpływ na konkurencję na niektórych rynkach lokalnych

Podkreślił, że w Polsce duże sieci handlowe nie "wypychają" z rynku mniejszych placówek. "Udział (w rynku-PAP) sklepów małopowierzchniowych, sklepów osiedlowych, jest duży" - dodał.

W czwartek UOKiK poinformował, że Jeronimo Martins może przejąć sieć sklepów Plus. Właściciel sieci Biedronka musi jednak sprzedać 38 placówek, a w trzech kolejnych wynająć część powierzchni handlowej - powiedziała prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.

Przeprowadzana przez Urząd analiza wykazała, że przejęcie będzie miało niekorzystny wpływ na konkurencję na niektórych rynkach lokalnych. Dlatego UOKiK wydał zgodę warunkową - transakcja może się odbyć, ale sieć musi sprzedać 38 placówek handlowych.