Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie uprości procedur ubiegania się o kredyt studencki, choć obiecywało, że zrobi to w tym roku.
Plan błyskawicznego przeprowadzenia reformy poręczeń resort miał jeszcze w listopadzie. Tymczasem ministerstwo razem z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i Ministerstwem Finansów (obie te instytucje miały podpisać umowę o nowych zasadach poręczeń) zdecydowało się ją przełożyć o kilka miesięcy.
Co się stało? Resort twierdzi, że wprowadzenie zmian w tym roku oznaczało, że procedura zbierania wniosków o przyznanie kredytu musiałaby rozpocząć się od nowa (zakończyła się ona 15 listopada).
– Tymczasem banki sugerowały, że mogłyby nie zdążyć z podpisaniem umów ze studentami do końca marca, jak przewiduje harmonogram. Dlatego zrezygnowaliśmy z tego pomysłu – mówi Witold Jurek, wiceminister w MNiSW.
Według niego, podpisanie umowy o nowym systemie poręczeń nastąpi w kwietniu lub maju 2010 roku. A to znaczy, że o kredyty według korzystniejszych zasad będzie można starać się dopiero od przyszłego roku akademickiego.



Na razie będzie więc po staremu. Oznacza to, że studenci, którzy nie mają poręczycieli, mogą zwrócić się do BGK. Bank może poręczyć 70 proc. kwoty kredytu studentom najuboższym i 100 proc. osobom pozbawionym opieki rodzicielskiej. Z kolei studenci mieszkający na wsi mogą dostać poręczenie od 80 do 100 proc. wartości kredytu w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR współpracuje w tej sprawie z Bankiem Polskiej Spółdzielczości, Gospodarczym Bankiem Wielkopolski i Mazowieckim Bankiem Regionalnym).
Co się zmieni w przyszłym roku? Nowy pakiet przewiduje, że 100-proc. poręczeniem będą mogły zostać objęte osoby znajdujące się w najtrudniejszej sytuacji finansowej, czyli te, których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 600 zł. Takie samo poręczenie będą mogli dostać studenci pozbawieni opieki rodzicielskiej. Wprowadzona zostanie również opcja poręczenia w wysokości 70 proc. kwoty kredytu dla studentów, których dochód na osobę nie przekroczy 1000 zł. Pod uwagę będzie brany dochód netto, a nie brutto – jak było do tej pory.
Ministerstwo uważa, że nowe zasady zwiększą popularność pożyczek. Witold Jurek twierdzi, że już w tym roku zainteresowanie kredytami studenckimi jest o około 50 proc. większe niż w zeszłym.