Polski rynek akcji nie jest już tak atrakcyjny jak wiosną. Najbliższe tygodnie przyniosą pogłębienie korekty. W perspektywie kilku, kilkunastu miesięcy nie należy liczyć na spektakularne wzrosty.
Z wyliczeń GP prowadzonych na podstawie dostępnych nam wycen akcji wynika, że we wrześniu 2010 r. WIG20, wskaźnik koniunktury na rynkach akcji największych spółek notowanych w Warszawie, może mieć wartość 1979 pkt. Tę wartość policzyliśmy na podstawie średniej z dostępnych nam wycen. Gdy do wyliczeń indeksu weźmiemy najniższe dostępne wyceny, wartość ta spada do 1327 pkt, przy najwyższych rośnie do 2829 pkt. Analitycy CAIB prognozują, że za 12 miesięcy indeks WIG20 będzie miał wartość 2203 pkt.
Letnie wzrosty wyniosły WIG20 do poziomu 2317 pkt na koniec sesji 25 sierpnia. Analitycy – m.in. w przypadku banków i KGHM – podnosili wyceny oparte na analizie fundamentalnej. Uzasadnieniem były lepsze od spodziewanych wyniki i dane makroekonomiczne.
Erste Bank zauważa, że optymizm inwestorów, który przejawiał się w ostatnich miesiącach w coraz wyższych cenach akcji, znajduje potwierdzenie w sygnałach z gospodarki.
– Twarde dane wskazują, że co prawda sytuacja nie jest wspaniała, ale jest lepsza od oczekiwanej – twierdzą analitycy Erste.
Podnoszenie wycen nie jest tak agresywne, jak w szczycie zakończonej przed rokiem hossy. Często zdarza się, że gdy akcje firmy osiągną cenę zbliżoną do wyceny, następuje obniżenie zalecenia.
Oceniając wyniki za II kwartał 2009 r., analitycy dość zgodnie twierdzą, że generalnie były one lepsze od spodziewanych, ale spora grupa spółek mocno rozczarowała. W ocenie analityków IDMSA w tym gronie znalazły się m.in. BRE Bank, Cyfrowy Polsat, PGNiG, GTC, NWR, Sygnity, Bank BPH, Grajewo, Azoty Tarnów, NG2, Cinema City, Police, Dom Development i J.W. Construction. W dość zgodnej opinii rozczarowała także Telekomunikacja Polska, która jako jedna z pierwszych ogłosiła raport za II kwartał. W przypadku tej spółki analitycy zdecydowali się na obniżkę wycen akcji.
Na przeciwnym biegunie znalazły się wyniki Pekao, PKO BP, BZ WBK, Kredyt Bank i ING BSK, a także TVN i Asseco Poland. Tu wyniki były lepsze od oczekiwanych i w wielu przypadkach skłoniły analityków do podniesienia wycen.
Także wyniki KGHM były dobre, ale jednocześnie rynek był – jak twierdzą analitycy Erste Banku – rozczarowany przedstawioną przez zarząd spółki korektą prognoz. Na dodatek nad KGHM wisi widmo sprzedaży części akcji przez Skarb Państwa i związane z tym protesty związków zawodowych.
W ocenie analityków IDMSA i Erste Banku kursy rynkowe akcji znacznej części spółek są wysokie zarówno na tle oczekiwanych w 2009 roku wyników – te na pewno będą gorsze niż w 2008 roku, a III kwartał będzie kolejnym, w którym spółki odnotują pogorszenie zysków rok do roku i wyników prognozowanych na 2010 rok. Analitycy są zdania, że w przyszłym roku zyski spółek będą wyraźnie lepsze niż w tym roku.
Z tego powodu oczekiwana jest korekta związana z realizacją zysków osiągniętych od lutego Najbliższe tygodnie mogą więc być okresem, w którym spore pole do popisu będą mieli inwestorzy o spekulacyjnym zacięciu oraz ci, którzy grają na giełdzie, stosując analizę techniczną.
W średnim terminie wpływ na koniunkturę giełdową będzie mieć podaż akcji w ewentualnych publicznych ofertach. IPO zapowiada Skarb Państwa, który pieniędzmi z prywatyzacji łata budżet. Ale zapewne nie będzie jedyny. Jedną z opcji wyjścia PKN Orlen i PGE z inwestycji w Polkomtel jest właśnie IPO.