Inwestując przed rokiem 5 tys. zł w funduszu pieniężnym i na lokacie, więcej zarobiliśmy na funduszu inwestycyjnym. Różnica jest niewielka, ale jest.
Fundusze rynku pieniężnego - na przykład - to alternatywa dla tradycyjnych lokat bankowych. Podobnie jak lokaty przeznaczone są dla osób, które dysponują pewnym kapitałem, jednak nie są zainteresowane inwestowaniem i związanym z tym ryzykiem, a jedynym ich celem jest ochrona wartości pieniędzy przed inflacją. Zaznaczmy od razu, że zarówno w przypadku depozytów, jak i funduszy nie należy nastawiać się na duże zyski (stopy zwrotu są podobne i niewielkie, zbliżone do wskaźnika inflacji). Jednocześnie są to produkty o ryzyku bliskim zeru. Coś za coś.
Atutem lokaty jest to, że już w chwili jej zakładania wiemy, jakie otrzymamy odsetki. W przypadku funduszu nigdy do końca tego nie wiadomo. Jedynym sposobem, aby porównać wyniki tych dwóch produktów, jest zestawienie ich wyników historycznych. W tabeli zamieściliśmy więc dziesięć banków, które przed rokiem przyjęłyby od nas depozyt w wysokości 5 tys. zł, oferując najlepsze oprocentowanie. Zestawiliśmy je z dziesięcioma funduszami pieniężnymi, które w tym samym czasie przyniosły największe zyski (wybraliśmy takie, w których minimalna wpłata nie przekraczała 5 tys. zł).
Wnioski: średnia funduszy (4,34 proc.) jest wyższa od średniej dla lokat (4,07 proc.). Z drugiej strony, dwie najwyższe oferty banków były lepsze od wyniku wypracowanego przez najlepszy fundusz. Warto też zwrócić uwagę, że zyski funduszy różnią się między sobą wiele mniej niż w przypadku ofert banków.
Wybierając depozyt, dobrze sprawdzić rynek i wybrać najlepszą ofertę, a nie iść na łatwiznę i zakładać lokatę tam, gdzie mamy konto. Dotyczy to zwłaszcza osób, które otworzyły rachunek w jednym z największych banków - te z reguły oferują niskie oprocentowanie (dużo poniżej średniej rynkowej). Widać to po naszym zestawieniu, gdzie wśród najlepszych ofert depozytów nie ma dwóch banków detalicznych w Polsce, które obsługują największą liczbę klientów.
Z drugiej strony, decydując się na fundusz pieniężny, łatwiej wybrać taki, który powinien przynieść nam przyzwoitą stopę zwrotu. Wystarczy wziąć do ręki gazetę i sprawdzić wyniki funduszy za ostatnie 3, 6 i 12 miesięcy, aby przekonać się, który z nich radził sobie najlepiej. Dla uśrednienia wyniku można zainwestować w więcej niż jeden fundusz (nie ma bowiem gwarancji, że historyczne stopy zwrotu powtórzą się w przyszłości). Taki podział inwestycji polecamy osobom, które chcą ulokować większe kwoty.
Lepszy wynik funduszy jest po części zasługą rosnących stóp procentowych, a zatem również stawek rynkowych, po jakich banki między sobą pożyczają pieniądze. Swoje zrobił też tzw. procent składany (w skrócie: wartość jednostki uczestnictwa przyrasta o ułamek procenta każdego dnia wyceny, czyli w praktyce w każdy dzień powszedni; oznacza to, że każdego dnia odsetki naliczane są od nieco większej kwoty). W przypadku depozytu odsetki kapitalizowane są raz - na koniec okresu, na jaki założyliśmy lokatę.
Plusem funduszy pieniężnych jest także dostępność zgromadzonego kapitału. O ile w przypadku lokaty zamrażamy pieniądze na określony czas, a wcześniejsza wypłata związana jest ze stratą całości lub części odsetek, to fundusz zapewnia możliwość umorzenia jednostek w dowolnym momencie, bez utraty zysku wypracowanego do tego czasu.
Wyniki funduszy pieniężnych trudno dokładnie przewidzieć. Można je jedynie szacować - w najbliższych 12 miesiącach przeciętna stopa zwrotu powinna znaleźć się w przedziale 6 - 7 proc.