.Oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych jest dziś atrakcyjne. Konta oszczędnościowe zapewniają stały dostęp do pieniędzy. W przyszłym roku oprocentowanie lokat może się już obniżać.
Oprocentowanie lokat w niektórych bankach wynosi już ponad 8 proc. (najlepsze konto oszczędnościowe przynosi 6 proc.). Dlaczego jest tak wysokie? Banki potrzebują kapitału na pokrycie dynamicznie rozwijającej się akcji kredytowej. A że pieniądz na rynku międzybankowym jest drogi, a stopy procentowe idą do góry, nie pozostaje im nic innego jak szukać pieniędzy w kieszeniach klientów banków. Kuszą ich więc, oferując coraz wyższe oprocentowanie depozytów. I warto z tej możliwości skorzystać - szczególnie dlatego, że trudno się spodziewać, by oprocentowanie jeszcze wyraźnie wzrosło.

Teraz jest dobra okazja

Zdaniem większości ekonomistów Rada Polityki Pieniężnej niebawem przestanie podnosić stopy procentowe, a w przyszłym roku może zacząć je nawet obniżać. W najbliższych miesiącach spora część banków będzie jeszcze windować oprocentowanie i przybędzie instytucji oferujących lokaty w wysokości 6-7 proc. Najprawdopodobniej pojawi się też więcej banków oferujących stawki na poziomie 8 proc. Klienci banków mają więc możliwość ulokowania oszczędności w wysokooprocentowane depozyty. W przyszłym roku - w ślad za decyzjami RPP i prawdopodobną obniżką stóp procentowych - oprocentowanie lokat może zacząć spadać. A tak zakładając teraz roczną (a może nawet 2-3-letnią) lokatę z oprocentowaniem w wysokości ok. 8 proc., mamy zagwarantowane wysokie odsetki przez dłuższy czas.

Sprawdź oprocentowanie i czas trwania

Wybierając lokatę dla siebie, przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na wysokość oprocentowania i czas trwania lokaty. Szukajmy takich, których długość życia nam odpowiada, a oprocentowanie jest najwyższe. Trzeba jeszcze sprawdzić, jakie jest oprocentowanie lokaty: stałe czy zmienne. W tej chwili banki oferują wyższe stawki raczej w przypadku lokat o stałym oprocentowaniu. Zmienne oprocentowanie nie daje nam gwarancji wysokich zysków, bo jeśli stopy zaczną spadać, to bank zapewne je obniży.
Obok tradycyjnych lokat, w ofercie banków znajdziemy też polisolokaty. To depozyty w formie ubezpieczenia na życie. Taka forma prawna tego produktu powoduje, że zyski, jakie przynoszą, są zwolnione z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Z punktu widzenia klienta, różnice między lokatą a polisolokatą są niewielkie: polisolokatę też zakłada się na określony czas, i też nie opłaca się jej zrywać przed terminem (wtedy odsetki nie zostaną wypłacone). Trzeba sobie również zdawać sprawę z tego, jakie faktycznie jest oprocentowanie takiego produktu. Banki zazwyczaj podają oprocentowanie tradycyjnej lokaty (wysokość oprocentowana polisy, gdyby trzeba było zapłacić podatek Belki). Taka stawka nazywa się oprocentowaniem brutto. Przykład: polisa lokacyjna z oprocentowaniem brutto na poziomie 8 proc. w rzeczywistości przynosi 6,48 proc. (tyle zostałoby po odprowadzeniu podatku Belki). Porównując depozyty w przypadku polis lokacyjnych, trzeba więc patrzeć na oprocentowanie brutto.

Atrakcyjne konta

Nie warto zamrażać całości swoich oszczędności na rok lub więcej. Można zostawić sobie dostęp do pieniędzy, które wykorzystamy, gdy pojawią się ciekawe okazje inwestycyjne. W tej sytuacji można zainteresować się lokatami o krótszych terminach, ale te - o tym musimy pamiętać - zazwyczaj mają niższe oprocentowanie. Lepszym rozwiązaniem będą konta oszczędnościowe, które przynoszą odsetki porównywalne z tymi, jakie można uzyskać na półrocznych czy krótszych lokatach. Najlepsza oferta na rynku to w tej chwili 6 proc.
Konto oszczędnościowe to połączenie cech tradycyjnej lokaty i rachunku bankowego. Oprócz atrakcyjnego oprocentowania daje jeszcze możliwość dość swobodnego dopłacania i wypłacania pieniędzy. Odsetki naliczane są za okres, w którym pieniądze leżały na koncie (w przypadku lokaty, jej wcześniejsze zerwanie oznacza, że w zasadzie nie ma co liczyć na wypłatę odsetek). Banki stosują jednak ograniczenia przy wypłacie środków z kont oszczędnościowych. Najczęściej można to zrobić bez żadnej prowizji raz w miesiącu. Kolejne wypłaty lub przelewy mogą się już nie opłacać, bo banki pobierają za nie czasami nawet 10 zł prowizji. Do tego w niektórych bankach posiadanie konta oszczędnościowego jest uzależnione od założenia rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego (ROR-u). To zaś oznacza konieczność przeniesienia do tego banku całości swoich finansów, albo wnoszenia comiesięcznych opłat za utrzymanie ROR-u.

Liczenie oprocentowania

W przypadku kont oszczędnościowych warto jeszcze zwrócić uwagę na sposób liczenia oprocentowania. W kilku bankach uzależnione jest ono od kwoty wpłaconych pieniędzy. Im jest ona wyższa, tym wyższe jest oprocentowanie płacone przez bank. Niektóre instytucje w takiej sytuacji naliczają wyższe odsetki od całości wpłaconych środków, a inne tylko od nadwyżki ponad próg (oczywiście to drugie rozwiązanie jest dużo mniej korzystne dla klientów). Kolejna różnica to sposób kapitalizacji odsetek (termin dopisania do rachunku). Im częściej, tym lepiej, bo większa kwota pracuje na rzecz klienta. Standardem na rynku jest dopisywanie odsetek co miesiąc. Jednak kilka banków stosuje kapitalizację kwartalną.
Konta oszczędnościowe / DGP
Lokaty / DGP