Senat pracuje właśnie nad ustawą o zawodzie farmaceuty.
„Do tak wyczekiwanej regulacji dodano jednak poprawki, których wejście w życie może prowadzić do nieczystej gry konkurencyjnej oraz zamykania aptek, punktów aptecznych i hurtowni farmaceutycznych w samym środku pandemii COVID-19” – alarmuje ponad 50 polskich przedsiębiorców reprezentujących blisko 400 aptek. Alarm ten opublikował m.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Został on przesłany do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o przygotowanie do ustawy poprawek, które następnie uzyskają poparcie w Sejmie.
Autorzy pisma uważają, że nowo przyjęte przepisy umożliwią likwidowanie aptek na podstawie nieprecyzyjnych i niejasnych przesłanek. A chodzi przede wszystkim o to, że w ustawie uchwalonej przez Sejm znalazł się przepis, który pozwoli unieruchomić każdą aptekę na okres do trzech miesięcy, jeżeli właściciel placówki dopuści się naruszenia w postaci uniemożliwiania realizacji zadań przez kierownika apteki. Decyzję tę wyda właściwy organ, czyli w praktyce inspektor farmaceutyczny, i objęta ona będzie rygorem natychmiastowej wykonalności.
Zdaniem właścicieli sieci aptecznych w takiej sytuacji właściciele placówek staną się de facto zakładnikami swoich pracowników-farmaceutów. Samorząd apteczny z kolei uważa, że w końcu ustawodawca zadba o realną niezależność farmaceutów.
Etap legislacyjny
Ustawa w Senacie