Jak podkreślała, choć sytuacja jest ciągle nieprzewidywalna, a perspektywy na skuteczną terapię koronawirusa odsuwają się, to przewidywania dotyczące odbicia po kryzysie napawają optymizmem. Zaznaczyła, że kluczowe będzie skuteczne wykorzystanie środków unijnych na odbudowę gospodarki.
"Chcielibyśmy powiedzieć, że wrócimy do status quo z końca 2019 r. w 2022 r., że ten przyszły rok powinien być rokiem zdecydowanego przyspieszenia" - powiedziała.
W jej ocenie, w wyniku pandemii dochodzi do zmiany myślenia o procesach globalizacyjnych, na czym mogą skorzystać środkowoeuropejskie gospodarki. "Chcemy, aby baza produkcyjna była bliżej rynków zbytu" - wskazała.
Zwróciła także uwagę, że pod niektórymi względami gospodarki naszego regionu są bardzo nowoczesne i mają dobrą bazę np. specjalistów IT i ICT.
Jak mówiła, choć cyfryzacja i digitalizacja administracji i gospodarki nadal jest wyzwaniem, to w ostatnim czasie nastąpił duży skok w tym obszarze.
"Pewien obszar aktywności gospodarczej bardzo szybko przeszedł w domenę cyfrową. Bon turystyczny jest dostępny tylko w wersji cyfrowej - to nie było kwestionowane" - zauważyła. Jak dodała, dzięki wprowadzeniu bonu, kilkadziesiąt tysięcy najmniejszych podmiotów gospodarczych w sektorze turystycznym, które nie korzystały z bankowości elektronicznej, zaczęły to robić.
Także Zbigniew Jagiełło z PKO BP podkreślał, że sektor bankowy - który w jego ocenie jest w Polsce "wybitnie nowoczesny" - odgrywa dużą rolę, jeśli chodzi o dostęp do cyfrowych usług. Zauważył, że od 2016 r. gdy umożliwiono składanie wniosków o 500 plus poprzez banki, liczba usług publicznych dostępnych w ten sposób gwałtownie wzrosła. Jak zauważył, największe banki w Polsce stoją wobec wyboru: "cyfryzuj albo zgiń".
Jak wskazywał uczestniczący w dyskusji Bartosz Ciołkowski z Mastercard także np. korzystanie z płatności elektronicznych - choć spadło w porównaniu do najwyższych poziomów z okresu lockdownu - to nadal utrzymuje się na poziomie istotnie wyższym niż przed pandemią. Ciołkowski zwrócił jednak uwagę, że digitalizacja jest lekarstwem tylko na niektóre problemy, gdyż np. praca zdalna nie jest tak efektywna jak to się początkowo wydawało. "Innowacje rodzą się w interakcji, nie rodzą się na ekranie komputera. Nie możemy się umówić na telekonferencję, żeby zrobić innowacje" - ocenił.