W spółce akcyjnej trzeba utworzyć radę nadzorczą. Jej członków zasadniczo powołuje walne zgromadzenie, o ile statut nie stanowi inaczej. Czy jednak w pewnych sytuacjach konkretni akcjonariusze mogą mieć bezpośredni wpływ na powołanie członków rady?
DGP
Jest to możliwe w przypadku wyboru członków rady nadzorczej w ramach tzw. głosowania oddzielnymi grupami. W tym celu należy podzielić ogólną liczbę akcji w spółce przez liczbę członków rady. Osoby reprezentujące na walnym zgromadzeniu ustaloną liczbę akcji tworzą oddzielną grupę. Dana grupa może dokonać wyboru jednego członka rady. Nie bierze jednak udziału w wyborze pozostałych członków. Jeżeli uda się utworzyć inne grupy akcjonariuszy, to one też mogą dokonać wyboru „swoich” członków rady.
Każda grupa akcjonariuszy ma prawo delegować wybranego przez siebie członka rady do stałego, indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych. Warto zaznaczyć, że Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 24 kwietnia 2019 r. (sygn. akt I AGa 372/18) podkreślił, że wybrany w ten sposób członek rady nadzorczej podlega zakazowi konkurencji. Nie może bez zgody spółki zajmować się działalnością konkurencyjną. Wykluczone jest też jego uczestnictwo w spółce konkurencyjnej jako wspólnik spółek: cywilnej, osobowej lub jako członek organu spółki kapitałowej. W sprawie rozpatrywanej przez sąd członka rady wykonującego prawo kontroli indywidualnej pozbawiono dostępu do dokumentacji spółki. Spółka uznała, że podjął on działalność konkurencyjną i gdyby miał dostęp do dokumentacji, to mógłby wyrządzić spółce szkodę.
Sąd podkreślił, że fakt prowadzenia działalności konkurencyjnej stanowi podstawę do odwołania takiego członka rady nadzorczej. Samo jednak podejrzenie co do naruszenia zakazu konkurencji nie wystarcza do odmowy dostępu do informacji i dokumentacji. W tym przypadku należy wykazać, że ujawnienie danych wiąże się z zagrożeniem dla spółki. Trzeba więc udowodnić, że członek rady faktycznie mógłby ujawnić tajemnicę przedsiębiorstwa lub spowodować zagrożenie dla dokumentacji handlowej spółki.