Handel i turystyka liczą koszty pracy
− Dla nas najważniejsze jest, by utrzymać pracowników. Z propozycją rządu będzie to trudne. Chyba że finansowanie wynosiłoby nie 40 proc., a tyle ile w Wielkiej Brytanii, czyli 80 proc. Wtedy ma to sens − mówi Sławomir Strycharz, założyciel spółki obuwniczej Wojas, która zatrudnia ok. 1500 osób. − U nas koszty zatrudnienia odpowiadają za 37 proc. miesięcznych wydatków. Kolejne 21 proc. to wydatki związane ze sklepami, które mamy głównie – w teraz zamkniętych – centrach handlowych. Bardzo pozytywnie oceniamy propozycję dopłaty do czynszów na poziomie 90 proc., która ma obowiązywać na czas zakazu funkcjonowania obiektów − podkreśla Strycharz.
Produkcja o cięciu stóp i kredytach
To stanowisko podziela przemysł produkcyjny. − Przedsiębiorcy potrzebują większego przejęcia częściowych lub całkowitych kosztów pracowniczych w przypadku konieczności zamknięcia zakładów, dalszą obniżkę stóp procentowych oraz gwarancję utrzymania obecnych limitów kredytowych w bankach, aby utrzymać płynność rynku – mówi Piotr Lisiecki, prezes Boryszewa. − W sytuacji braków płynnościowych kluczowe wydaje się wydłużenie terminów płatności zobowiązań podatkowych i danin na rzecz państwa. Dużo lepsza od systemu indywidualnych wniosków o prolongatę terminów spłaty byłaby czasowa zmiana i wydłużenie terminów dla wszystkich przedsiębiorstw działających na rynku – dodaje.
Budowlanka narzeka na urzędników
Budowlanka obawia się tego, na jakich zasadach będzie można wydłużyć kontrakty z zamawiającymi. Jest pewne, że duże inwestycje z powodu koronawirusa będą miały kilkumiesięczne opóźnienie. Rząd wstępnie zapowiedział, że okres zagrożenia epidemicznego i okres epidemii nie będą wliczane do kontraktu, a firmom nie będą naliczane kary z tytułu wydłużenia robót. Wojciech Pater, prezes firmy Mosty Łódź, skarży się jednak, że kiedy w zeszłym tygodniu wysłał do szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pismo o możliwym wydłużeniu prac z powodu koronawirusa, dostał odpowiedź, iż prace ma skończyć w założonym terminie. Przyznaje, że z prowadzonych przez Mosty Łódź budów schodzą już mniejsi podwykonawcy. – Często tłumaczą to obawą o swoje zdrowie, ale tak naprawdę zwykle nie mają podstaw prawnych do takich kroków – zaznacza Pater. Według szefa łódzkiej firmy okres przestoju na budowie powinien się też wiązać z pewną dopłatą do kontraktu, co byłoby przekazane np. na płace dla pracowników. To jest często przewidziane w umowach, ale chodzi o doprecyzowanie zasad w specustawie. Pater jest gotów przystać na zasadę, że pomoc państwa powinna być warunkowana brakiem zwolnień pracowników. – Mi zależy na tym, żeby utrzymać pracowników i po opanowaniu epidemii wrócić w pełnych mocach do robót – zaznacza.
Banki chcą poluzowania reguł...
W branży finansowej zamieszanie wywołała propozycja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – wprowadzenia rocznych wakacji kredytowych. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz wyjaśniła w DGP, że ten pomysł nie będzie realizowany. Podoba jej się jednak druga część propozycji urzędu antymonopolowego, dotycząca obniżki limitu kosztów pozaodsetkowych w kredycie konsumenckim.
... a gastronomia sprecyzowania czynszu
Dla gastronomii i innych branż usługowych, które prowadzą działalność w wynajmowanych lokalach, kluczowe są dwa rozwiązania zakładające ulgę w wysokości 90 proc. czynszu w przypadku najmu w budynku o odpowiednio dużej powierzchni handlowej. − Ale czynsz w centrum handlowym składa się z kilku elementów: to jest stawka czynszowa, opłata eksploatacyjna i marketingowa. Nie jest więc do końca jasne, czego ulga ma dotyczyć – czy tylko stawki czynszowej, czy też całości – mówi Bertrand Jasiński, prezes Sale Zabaw Fikołki Sp. z o.o. Obawy o czynsze przewijają się też w wypowiedziach innych przedsiębiorców. Jeden z nich, właściciel niewielkiej restauracji w centrum Warszawy (prosił o zachowanie anonimowości), zwraca uwagę, że nie wszędzie da się skorzystać z ustawowej zniżki. − Z tego, co zdążyłem przeczytać, w pakiecie jest mowa o obowiązkowej obniżce przez właścicieli obiektów o łącznej powierzchni handlowej powyżej 2 tys. mkw. A co jeśli restauracja jest w kamienicy, która nie ma 2 tys. mkw.? Ona nie może już liczyć na obniżkę? − mówi nasz rozmówca.