UOKiK sprawdza kancelarie, które pomagają w dochodzeniu roszczeń z umów o tzw. polisolokaty, kredyty hipoteczne oraz obligacje korporacyjne GetBack; chodzi m.in. o zasady ustalania wynagrodzenia - poinformował w piątkowym komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak podano, prezes urzędu wydał już pierwsze decyzje w tych sprawach, a w toku są trzy postępowania.

W komunikacie regulatora poinformowano, że UOKiK przygląda się ofercie kancelarii odszkodowawczych od drugiej połowy 2017 r. Zaczęły się wtedy pojawiać reklamy zachęcające osoby, które miały polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, do ubiegania się o zwrot opłat likwidacyjnych. Oferty kierowane są również do konsumentów posiadających kredyty hipoteczne denominowane lub waloryzowane do waluty obcej. Następnie zostały one rozszerzone do obligacji korporacyjnych GetBack.

W efekcie - wyjaśniono - UOKiK postawił zarzuty sześciu podmiotom, w tym czterem kancelariom odszkodowawczym: chodzi o stosowanie klauzul niedozwolonych i praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.

W toku są postępowania dotyczące firm: Arbiter S.A. z Wrocławia, Kancelarii Prawnej Semper Invicta sp. z o.o. sp.k. z Wrocławia (dawniej Kancelaria Invictus sp. z o.o.), Votum S.A. z Wrocławia. Urząd wydał już pierwsze decyzje, które dotyczą: DM Group sp. z o.o. z Rzeszowa, Kancelarii Virtus sp. z o.o. z Krakowa, Omikron sp. z o.o. z Wrocławia (dawniej Optima Legal Consulting sp. z o.o.).

"Wyrok TSUE C260/18 w sprawie państwa Dziubak zapewne spowoduje, że wzrośnie liczba podmiotów świadczących pomoc w walce sądowej z bankiem. Liczę, że wsparcie kancelarii odszkodowawczych, ale również radców prawnych, adwokatów, będzie rzetelne i profesjonalne. Nie możemy kwestionować wysokości wynagrodzenia jako głównego świadczenia stron, ale analizujemy czy postanowienia, które je określają, są jednoznaczne i czy zapewniają równowagę stron takiej umowy. Chodzi o to, żeby konsument wiedział, za co i ile płaci" – mówi cytowany w komunikacie prezes UOKiK Marek Niechciał.

Szef urzędu zachęca konsumentów do analizowania wysokości wynagrodzenia i negocjowania warunków umów, np. honorarium, w tym wynagrodzenia za pomyślne zakończenie sprawy, czy terminu, w jakim musimy zapłacić kancelarii za jej pracę.

"Poprośmy o zestawienie kosztów, np. może się okazać, że kancelaria obciąży nas kosztami dojazdu pełnomocnika do sądu" – radzi Niechciał. Dodaje, że jeżeli konsument ma zastrzeżenia do pracy adwokata lub radcy prawnego, może je zgłosić do okręgowych rad adwokackich i izb radcowskich.

Zastrzeżenia UOKiK budzi m.in.: prowizja za sukces (Semper Invicta); brak możliwości wyboru pełnomocnika (Arbiter, Virtus, Votum, Semper Invicta); kara za rozwiązanie umowy przez konsumenta (Arbiter, Virtus, Semper Invicta); zakaz prowadzenia przez konsumenta samodzielnych rozmów i negocjacji z bankiem czy ubezpieczycielem (Arbiter, Semper Invicta); brak obowiązku przedstawiania zestawienia kosztów (Semper Invicta); kara umowna za naruszenie poufności (Kancelaria Prawna Semper Invicta); wypłata uzyskanych pieniędzy na konto kancelarii, a przelew na rachunek konsumenta nawet po 4 miesiącach (Semper Invicta); informacje, które wprowadzają w błąd (DM Group, Omikron).

W komunikacie napisano, że z obserwacji UOKiK może wynikać, iż w prasie ukazują się materiały, które mogą sprawiać wrażenie neutralnego tekstu dziennikarskiego, gdy tymczasem mogły być reklamą kancelarii. Dlatego prezes UOKiK skierował do kilkunastu podmiotów pisma, w których apeluje o właściwe oznaczanie ogłoszeń i reklam.

"Nie wystarczy stwierdzenie, że jakiś materiał powstał we współpracy z firmą XY czy partnerem wydania jest konkretny przedsiębiorca. Ogłoszenia i reklamy muszą być wyraźnie oznaczone, że nie stanowią materiału redakcyjnego. Apeluję o to, żeby wydawcy opracowali standardy dotyczące właściwego oznaczania materiałów promocyjnych" – stwierdza Niechciał.

Jak poinformowano, prezes UOKiK wydał już pierwsze decyzje: na DM Group nałożył ponad 47 tys. zł kary, na Omikron – ponad 11 tys. zł za wprowadzanie w błąd, a na Kancelarię Virtus ponad 28 tys. zł kary za stosowanie klauzul niedozwolonych.

Wysokość sankcji ustalana jest na podstawie rocznego obrotu danej firmy. W toku są jeszcze trzy postępowania w sprawie uznania postanowień za niedozwolone. Dotyczą one: Arbiter S.A. z Wrocławia, Kancelarii Prawnej Semper Invicta sp. z o.o. sp.k. z Wrocławia (dawniej Kancelaria Invictus sp. z o.o.), Votum S.A. z Wrocławia.

UOKiK ostrzega, że jeżeli ogłoszenia i reklamy adresowane do konsumentów nie będą oznaczane w sposób niebudzący wątpliwości, że nie stanowią one materiału redakcyjnego, to prezes UOKiK rozważy podjęcie dalszych działań, w tym wszczęcie postępowania. Maksymalna kara w wymienionych sytuacjach to 10 proc. rocznego obrotu.

Urząd radzi jednocześnie konsumentom, by dokładnie i spokojnie czytali przedstawioną im do podpisu umowę. Dodaje, że zawsze mają czas na podjęcie decyzji.

"Nie spiesz się, kredyt spłacasz kilkadziesiąt lat. Nie bój się pytać, jeśli coś jest dla ciebie niejasne, zasady ustalania wynagrodzenia muszą być dla ciebie całkowicie zrozumiałe. Jeśli nie rozumiesz określonych postanowień, w tym dotyczących wynagrodzenia, poproś pracownika kancelarii o wytłumaczenie i doprecyzowanie na egzemplarzu umowy. A jeśli takie wyjaśnienie wzbudzi twoje wątpliwości, zapytaj kogoś innego, np. prawnika" - czytamy.

Należy też pytać o dodatkowe wydatki – np. za wniesienie opłaty od pozwu, dojazd pełnomocnika procesowego na rozprawy i posiedzenia, zaliczki na poczet biegłego.

"Dowiedz się, na czyją rzecz zastrzeżono zasądzone przez sąd koszty zastępstwa procesowego oraz kto ponosi ryzyko i koszty przegranej. Negocjuj warunki umowy – wysokość honorarium i wynagrodzenia za pomyślny wynik sprawy, jaki będziesz miał czas na uiszczenie wynagrodzenia dla kancelarii (czy będzie to po zawarciu umowy, po jej wykonaniu, czy też w ratach – np. po poszczególnych instancjach)" - tłumaczy urząd.