Powrót do stosowania ceny jako jedynego kryterium nie tylko byłby błędem, lecz może też oznaczać złamanie prawa – uważa Federacja Przedsiębiorców Polskich.
Jesienią minionego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiadała, że rozważa powrót do stosowania ceny jako jedynego kryterium. W minionym tygodniu w podobnym tonie wypowiedział się dla „Pulsu Biznesu” Tomasz Żuchowski, p.o. generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad. Jego zdaniem dotychczas stosowane pozacenowe kryteria nie sprawdziły się, a wybór na podstawie samej ceny może pozwolić na obniżenie kosztów.
FPP w przesłanym DGP oświadczeniu przekonuje, że to błędne podejście. Zgadza się, że stosowanie terminu realizacji inwestycji jako jednego z kryteriów nie ma specjalnego sensu. Nie podważa to jednak, jej zdaniem, innych pozacenowych kryteriów.
– W przypadku modelu „zaprojektuj i wybuduj” kryteria niecenowe mają sens przede wszystkim wówczas, gdy inwestor prowadzi ocenę jakościową oferty. W takiej sytuacji, otrzymując ofertę określonej wartości dla danej drogi, żąda od wykonawców przedstawienia koncepcji wykonania inwestycji, którą weryfikuje oraz ocenia co do jakości, poprawności czy efektywności rozwiązań proponowanych przez wykonawcę. Wówczas przyznaje punkty merytoryczne – mówi Marek Kowalski, przewodniczący FPP. Zaznacza też, że przy wariancie „zaprojektuj i wybuduj” powrót do ceny jako jedynego kryterium może być niezgodny z prawem. Trudno w nim bowiem mówić o ustalonych z góry parametrach technicznych, a tylko przy ich wskazaniu w specyfikacji możliwe jest zastosowanie ceny jako jedynego kryterium.
FPP jest również krytyczna wobec pomysłu kończenia przetargów aukcjami internetowymi. To swego rodzaju dogrywki, podczas których oferenci mogą jeszcze bardziej zejść z ceny.
„Prowadzi do radykalnego zwiększenia ryzyka wyboru oferty, której cena będzie rażąco niska. W procesach na wybór wykonawców wielomilionowych inwestycji nie powinno być żadnej próby inwestora grania na emocjach wykonawców” – napisała w swym stanowisku.