Ta jedna z najważniejszych ustaw dla firm weszła w życie prawie półtora roku temu w ramach Konstytucji biznesu – pakietu pięciu aktów prawnych. Jednak wiele regulacji już od początku budziło wątpliwości interpretacyjne. Spory pomiędzy urzędami a przedsiębiorcami dotyczą różnych kwestii, np. tego, czy można skorygować niewłaściwe zgłoszenie korzystania z ulgi na start, albo jak powinien wyglądać właściwie wypełniony wniosek o wydanie przez urząd interpretacji indywidualnej. Na szczęście pojawia się coraz więcej orzeczeń sądowych wydawanych na gruncie nowej regulacji. Dzięki nim już wiadomo, jak rozumieć niektóre przepisy. Przedstawiamy odpowiedzi na wybrane pytania przedsiębiorców.
Prawie półtora roku temu w ramach pakietu pięciu ustaw zwanych Konstytucją biznesu weszło w życie prawo przedsiębiorców. Jednym z celów tej regulacji było wprowadzenie licznych uproszczeń oraz ułatwień dla osób rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej. Wraz z jej wejściem w życie pojawiły się – zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i organów – problemy z ich stosowaniem. Niestety, osoby rozpoczynające działalność czasami nawet nie mają szczegółowych informacji na temat prawa przedsiębiorców. Dziś nie tylko przypominamy najważniejsze przepisy, lecz także na podstawie najnowszych orzeczeń przedstawiamy, jak należy je właściwie interpretować.
Prawie półtora roku temu w ramach pakietu pięciu ustaw zwanych Konstytucją biznesu weszło w życie prawo przedsiębiorców. Jednym z celów tej regulacji było wprowadzenie licznych uproszczeń oraz ułatwień dla osób rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej. Wraz z jej wejściem w życie pojawiły się – zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i organów – problemy z ich stosowaniem. Niestety, osoby rozpoczynające działalność czasami nawet nie mają szczegółowych informacji na temat prawa przedsiębiorców. Dziś nie tylko przypominamy najważniejsze przepisy, lecz także na podstawie najnowszych orzeczeń przedstawiamy, jak należy je właściwie interpretować.
Prawo przedsiębiorców wprowadziło ulgę na start, czyli w uproszczeniu przywilej nieopłacania przez pewien czas składek na ubezpieczenie społeczne przez przedsiębiorców po raz pierwszy rozpoczynających działalność gospodarczą. Poprzedniczka prawa przedsiębiorców, czyli ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, takiego rozwiązania nie przewidywała. Przy czym zwolnienie dotyczy składek na ubezpieczenia społeczne, tj. emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe. Nie obejmuje ono swym zakresem składki na ubezpieczenie zdrowotne. Ulga na start jest dobrowolna, a więc jej wykorzystanie zależy wyłącznie od woli przedsiębiorcy. W sytuacji kiedy osoba fizyczna skorzysta z niej, wówczas nie podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej. Ale na tle nowych przepisów pojawiło się wiele kontrowersji. Przykładowo doszło do sporów dotyczących tego, czy brak płatności składek przez okres korzystania z ulgi spowoduje brak prawa do świadczeń za ten okres w przyszłości? Wątpliwości dotyczą też tego, co w sytuacji, kiedy przedsiębiorca pomylił się w zgłoszeniu. Orzeczenia sądów rozwiewają te wątpliwości.
• Po raz pierwszy zarejestrowałem działalność gospodarczą. W związku z tym chciałem skorzystać z ulgi na start. Jako że nie mam głowy do spraw urzędowych, zleciłem to księgowej. Ta niestety się pomyliła – w zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych wpisała w formularzu niewłaściwy kod. W trakcie rozmów telefonicznych z ZUS uzyskałem informacje, że błędne zarejestrowanie nie dyskwalifikuje mnie z prawa do korzystania z ulgi na start. Błąd został przez księgową szybko skorygowany, lecz otrzymałem decyzję, że do tego momentu jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą podlegałem obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Czy nie pozbawiono mnie uprawnienia do ulgi?
W tej sprawie najważniejsze jest ustalenie, jaka była rzeczywista wola wnioskodawcy: czy miał on zamiar skorzystać z ulgi, czy też zamierzał opłacać wszystkie składki ubezpieczeniowe, tj. na ubezpieczenia społeczne: emerytalne, rentowe, wypadkowe, oraz ubezpieczenie zdrowotne. Z orzecznictwa wynika, że to ona jest przesądzająca. Nie ulega bowiem wątpliwości, że skorzystanie z ulgi jest zależne wyłącznie od woli przedsiębiorcy i stanowi alternatywę wobec tradycyjnego systemu ponoszenia ciężarów dotyczących ubezpieczeń społecznych. Rozwiązanie to ogranicza koszty wykonywania działalności gospodarczej przy rozpoczynaniu działalności przez przedsiębiorcę (osobę fizyczną).
Jednocześnie podstawowym skutkiem nieopłacania przez przedsiębiorcę składek na ubezpieczenie społeczne przez okres korzystania z ulgi na start będzie brak w przyszłości prawa do świadczeń za ten okres (np. emerytalnych). Pogląd ten potwierdza wyrok Sądu Okręgowego w Rzeszowie z 1 sierpnia 2019 r. (sygn. akt IV U 483/19). W orzeczeniu tym sąd podał, że stosownie do treści art. 18 ust. 2 p.p. przedsiębiorca może zrezygnować z uprawnienia, o którym mowa w ust. 1 (tj. ulgi na start) – przez dokonanie odpowiedniego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych. Powtórzeniem tego rozwiązania jest art. 18 aa ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Stanowi on, że przedsiębiorca będący osobą fizyczną może zrezygnować z uprawnienia, o którym mowa w art. 18 ust. 1 p.p., tj. uprawnienia do ulgi, przez zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych na zasadach określonych w art. 18a ust. 1 ww. ustawy. A co za tym idzie przez okres 24 miesięcy podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe dla tego przedsiębiorcy będzie stanowiła zadeklarowana przez niego kwota, nie niższa jednak niż 30 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia.
Zdaniem rzeszowskiego sądu okręgowego rezygnacja z tego uprawnienia musi być świadoma – objęta wolą ubezpieczonego, który z pełnym zrozumieniem i rozeznaniem sytuacji chce zrezygnować z ulgi. Rodzi ona bowiem nie tylko pozytywne, ale i pewne ujemne skutki dla przedsiębiorcy. Podkreślić należy, iż bez wątpienia rezygnacja z takiego uprawnienia nie może nastąpić wskutek błędu, działania niezamierzonego, a więc nieobjętego wolą ubezpieczonego. Odnosząc się do rozpatrywanej sprawy, sąd wskazał, że błędne zgłoszenie nie może być uznane za rezygnację z ulgi na start. Taka niekorzystna interpretacja byłaby nadmiernie rygorystyczna dla ubezpieczonych. W opisywanej sprawie ustalono, że przedsiębiorca chciał skorzystać z nowego rozwiązania (nie miał zamiaru opłacania składek na ubezpieczenia społeczne przez sześć miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej). Błędne zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych, tj. z niewłaściwym kodem, zostało niezwłocznie skorygowane, dokonano też prawidłowego zgłoszenia w określonym przez prawo terminie, opłacono także składkę na ubezpieczenie zdrowotne, a zatem „z całą stanowczością stwierdzić należy – uznał sąd – że ww. chciał skorzystać z ulgi na star”. Powyższe – zdaniem sądu – dodatkowo potwierdza fakt opłacania przez sześć miesięcy tylko składki zdrowotnej. Organ rentowy w tym czasie nie miał żadnych wątpliwości co do kodu zgłoszenia wnioskodawcy i możliwości skorzystania z ulgi. Wątpliwości organu zrodziły się dopiero po upływie sześciomiesięcznego okres trwania ulgi, przy czym zasadnicze znaczenie organ przypisuje pierwszemu zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych (dokonanemu błędnie).
Podstawa prawna
•art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495);
•art. 18 aa ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1798, ost.zm Dz.U. z 2019 r. poz. 2070).
Jest to wyjaśnienie właściwego organu lub właściwej państwowej jednostki organizacyjnej co do zakresu i sposobu stosowania przepisów, z których wynika obowiązek świadczenia przez przedsiębiorcę daniny publicznej lub składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne w jego indywidualnej sprawie. Takie prawo przysługuje tylko przedsiębiorcy. Aby z niego skorzystać, musi on wnieść wniosek. Może on dotyczyć tylko przepisów regulujących obowiązek płacenia składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne lub danin publicznych. Te ostatnie to m.in. różnego rodzaju opłaty na rzecz samorządu. W przypadku podatków stosuje się ordynację podatkową, która przewiduje także instytucję interpretacji indywidualnej.
Wniosek może obejmować wszystkie indywidualne sprawy przedsiębiorcy związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, jeżeli wyniknął z nich, wynika bądź może wyniknąć obowiązek świadczenia daniny publicznej. Wniosek podlega opłacie w wysokości 40 zł. Wydanie interpretacji indywidualnej następuje w drodze decyzji administracyjnej. Nie jest ona wiążąca dla przedsiębiorców, ale dla urzędu – już tak. Z kolei przedsiębiorca nie może być obciążony sankcjami administracyjnymi, finansowymi lub karami w zakresie, w jakim zastosował się do uzyskanej interpretacji indywidualnej ani daninami w wysokości wyższej niż z niej wynikającej.
• Wystąpiłem do ZUS o interpretację przepisów. Urząd w tej sprawie wydał decyzję, po czym nastąpiła zmiana prawa. Czy urząd musi uwzględnić zmiany dokonane nowelizacją?
Nie, gdyż urząd dokonuje oceny prawnej przedstawionego we wniosku przedsiębiorcy stanu faktycznego w zakresie dotyczącym wyłącznie obowiązujących przepisów w dniu wydania decyzji. Zmiana stanu prawnego powinna być przedmiotem nowego wniosku przedsiębiorcy. Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 21 listopada 2018 r. (sygn. akt I UK 397/17). Wyjaśnił także, jak należy rozumieć art. 34 ust. 1 prawa przedsiębiorców. Zgodnie z jego treścią przedsiębiorca może złożyć do właściwego organu lub właściwej państwowej jednostki organizacyjnej wniosek o wydanie wyjaśnienia co do zakresu i sposobu stosowania przepisów, z których wynika obowiązek świadczenia przez przedsiębiorcę daniny publicznej lub składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne, w jego indywidualnej sprawie (interpretacja indywidualna). Wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej może dotyczyć zaistniałego stanu faktycznego lub zdarzeń przyszłych (ust. 2). Przedsiębiorca we wniosku o wydanie interpretacji indywidualnej przedstawia zaistniały stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe oraz własne stanowisko w sprawie (ust. 3). Udzielenie interpretacji indywidualnej następuje w drodze decyzji, od której służy odwołanie.
Interpretacja indywidualna zawiera wyczerpujący opis przedstawionego we wniosku zaistniałego stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego oraz wskazanie prawidłowego stanowiska wraz z uzasadnieniem prawnym oraz z pouczeniem o prawie wniesienia środka zaskarżenia (ust. 5). W ocenie Sądu Najwyższego ocena „zdarzenia przyszłego”, o którym mowa w art. 34 ust. 2 i 3 p.p., musi być oparta wyłącznie na aktualnym w dniu wydania decyzji stanie prawnym. Nie sposób bowiem wymagać od organu rentowego przewidywania zmian prawa odnoszących się do „przyszłych zdarzeń” – szczególnie w obliczu obecnych, niezwykle dynamicznych nowelizacji. W tym kontekście zwrócić też należy uwagę na art. 34 ust. 12 p.p. akcentujący konieczność wydania interpretacji indywidualnej bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w terminie 30 dni od dnia wpływu wniosku do organu. Zdaniem Sądu Najwyższego szybkie uzyskanie interpretacji umożliwia przedsiębiorcy podjęcie natychmiastowego działania w zaufaniu do otrzymanej wykładni prawa. Jest oczywiste, że w konkurencyjnej gospodarce po upływie nawet krótkiego okresu zawierane transakcje mogą nie przynieść spodziewanych korzyści, zwłaszcza gdy związane zostaną z nowym stanem prawnym. Ponieważ tego typu interpretacja jest użyteczna tylko w niezmienionym stanie prawnym, również ocena prawna tych interpretacji przez sądy oraz Sąd Najwyższy jest determinowana oceną stanu prawnego na dzień wydania decyzji.
Na ten temat w kontekście p.p. wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z 4 czerwca 2019 r. (sygn. akt III UK 243/18). W orzeczeniu SN podał, że przepisy wyposażają przedsiębiorcę w narzędzie służące usunięciu jego wątpliwości jako pracodawcy co do zakresu i obowiązków składkowych w określonej sytuacji faktycznej. Jest nim wniosek o wydanie wyjaśnienia co do zakresu i sposobu stosowania przepisów, z których wynika obowiązek świadczenia przez przedsiębiorcę daniny publicznej lub składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne w jego indywidualnej sprawie (art. 34 ust. 1 p.p.). Wówczas – o ile pracodawca w dobrej wierze przedstawi stan faktyczny, odpowiadający rzeczywistemu sposobowi zatrudnienia pracowników (co do miejsca świadczenia pracy) – można byłoby mówić o związaniu stanowiskiem organu rentowego (tak też SN w postanowieniu z 23 maja 2019 r., sygn. akt III UK 242/18).
Podstawa prawna
•art. 34 ust. 2, 3, 5, 12 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495).
• Zamierzam wystąpić do ZUS o wydanie interpretacji indywidualnej. Z prawa przedsiębiorców wynika, że w jego treści należy przedstawić zaistniały stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe oraz własne stanowisko w sprawie. O co konkretnie tu chodzi?
Jak sformułować wniosek, wyjaśnił Sąd Okręgowy w Poznaniu w wyroku z 27 marca 2019 r. (sygn. akt VII U 1814/18). Wskazał on, że art. 34 ust. 2 p.p. nie określa sposobu przedstawienia przez przedsiębiorcę zaistniałego stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego. Nie oznacza to jednak dowolności w tym zakresie. Warunki, jakie musi spełniać, wynikają bowiem z samej istoty instytucji pisemnej interpretacji przepisów. Mianowicie przedstawiony stan faktyczny musi mieć charakter kompleksowy: powinien zawierać wszystkie jego elementy, istotne z punktu widzenia możliwości oceny stanowiska wnioskodawcy. Oznacza to, że przedsiębiorca żądający udzielenia interpretacji ma obowiązek wyczerpującego przedstawienia stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego tak, aby sam mógł zająć stanowisko wobec prezentowanego stanu rzeczy, a uprawniony organ udzielić na tej podstawie jednoznacznej odpowiedzi (por. wyrok WSA w Szczecinie z 4 lipca 2007 r., sygn. akt I SA/SZ/906, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 16 czerwca 2015 r., sygn. akt III AUa 852/14).
Zdaniem poznańskiego sądu okręgowego prawidłowo zredagowany wniosek o wydanie interpretacji powinien opisywać stan faktyczny, wskazywać przepisy, z których wynika obowiązek świadczenia przez przedsiębiorcę składek na ubezpieczenia społeczne, określić wątpliwości istniejące w ramach podanego stanu faktycznego oraz przedstawiać własne stanowisko (interpretację) podmiotu występującego z wnioskiem, tak aby możliwa była jego weryfikacja (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 21 października 2016 r. (sygn. akt III AUa 839/16).
Podstawa prawna
•art. 34 ust. 2 stawy z z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495).
• Pracownicy ZUS przeprowadzili w mojej spółce kontrolę. Sprawdzali m.in. prawidłowość zgłaszania do ubezpieczeń i opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne pracowników. Z kontroli sporządzono protokół. Nie stwierdzono nieprawidłowości. Po jakimś czasie odbyła się kolejna kontrola. ZUS zmienił jednak interpretację przepisów i – choć nic się w stanie faktycznym nie zmieniło – podczas tej drugiej kontroli zarzucono mi nieprawidłowości. Czy urząd może dowolnie zmieniać wydaną interpretację przepisów w protokołach kontroli?
Przede wszystkim trzeba wyjaśnić, że protokół kontroli nie jest interpretacją przepisów. W tym zakresie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 20 listopada 2018 r. (sygn. akt III UK 187/17). Stwierdził on, że sporządzenie protokołu kontroli nie może być zrównane w skutkach z wydaniem pisemnej interpretacji co do zakresu i sposobu zastosowania przepisów. Interpretacja powinna dotyczyć zakresu i sposobu zastosowania przepisów, a także powinna zawierać opis dokonanych ustaleń wraz z podaniem dowodów, natomiast protokół kontroli, podczas gdy protokół stanowi oświadczenie dotyczące faktów i nie stanowi rozstrzygnięcia organu, lecz dopiero podstawę wydania decyzji administracyjnej. A interpretacja właśnie w formie decyzji jest wydawana.
SN dodatkowo wyjaśnił, że tylko jeżeli stan faktyczny danej sprawy odpowiadał opisanemu we wniosku, zgodnie z art. 35 ust. 1 p.p. przedsiębiorca nie może być obciążony jakimikolwiek daninami publicznymi, sankcjami administracyjnymi, finansowymi lub karami w zakresie, w jakim zastosował się do uzyskanej interpretacji będącej na mocy art. 35 ust. 2 p.p. wiążącą dla organów administracji publicznej. Brak możliwości zrównania w skutkach protokołu kontroli z decyzją interpretacyjną wynika zatem przede wszystkim z przedstawionych powyżej różnic dotyczących istoty porównywanych aktów.
Podstawa prawna
•art. 35 ust. 1, 2 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495)
Właściwy urząd wydaje zezwolenie po stwierdzeniu, że spełnione zostały wymagane przepisami warunki wykonywania działalności gospodarczej objętej obowiązkiem uzyskania zezwolenia. Wymogi te ustalają odrębne od prawa przedsiębiorców regulacje. Ich spełnienie decyduje o udzieleniu przez urząd stosownego zezwolenia. Wydawane są one na czas nieoznaczony, ale także na czas oznaczony na wniosek przedsiębiorcy lub jeżeli przepisy odrębne tak stanowią.
• Jestem właścicielem położonej w rynku restauracji, w której podaję alkohol. Niedawno rada gminy przyjęła uchwałę, w której zmniejszyła odległość od miejsc chronionych. Przy czym zasady pomiaru odległości pomiędzy obiektami chronionymi a punktami sprzedaży zostały określone niejednoznacznie. Co więcej, wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu w całym mieście w godz. 22.00–6.00. Uchwała nie zawiera pisemnego uzasadnienia, a w związku z tym brak jest jakiegokolwiek merytorycznego wyjaśnienia, dlaczego ustalono taką, a nie inną odległość punktów sprzedaży od obiektów chronionych. Brak jest także podstawy do ustalenia ograniczenia dostępności do punktów sprzedaży alkoholu czy wprowadzenia w mieście nocnej prohibicji. Czy mogę zaskarżyć uchwałę?
Warunkiem wniesienia skargi na podstawie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym jest posiadanie interesu prawnego. Zgodnie bowiem z tym przepisem każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą lub zarządzeniem, podjętymi przez organ gminy w sprawie z zakresu administracji publicznej, może zaskarżyć uchwałę lub zarządzenie do sądu administracyjnego. Czy przedsiębiorca ma taki interes prawny? Tak, posiada taki interes, dlatego może wnieść skargę. Sąd natomiast zbada czy został on naruszony przez wskazaną uchwałę rady.
Pogląd potwierdza wyrok z 6 grudnia 2018 r. (sygn. akt II SA/Ol 742/18). W orzeczeniu tym sąd podał, że zarówno z art. 18 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (dalej u.o.w.t.), jak i z art. 42 p.p. wynika, że spełnienie wymogów określonych do uzyskania zezwolenia nakłada na organ obowiązek jego wydania. Zgodnie z art. 42 p.p. organ zezwalający udziela zezwolenia na wykonywanie działalności gospodarczej przedsiębiorcy spełniającemu wymagane prawem warunki uzyskania zezwolenia.
Zdaniem sądu nawet w przypadku, gdy liczba wniosków o udzielenie zezwolenia jest większa od maksymalnej liczby zezwoleń, to ustawodawca – a nie organ – ustala zasady ich udzielania. W tym kontekście zatem zapisy uchwały pozbawiają przedsiębiorcę możliwości spełnienia wymagań określonych w u.o.w.t. co do lokalizacji punktu sprzedaży i podawania napojów alkoholowych, a tym samym naruszają jego uprawnienie do swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej, co należy uznać za naruszenie jego interesu prawnego. W związku z tym sąd uznał, że brak jest podstaw do odrzucenia skargi na podstawie art. 58 par. 1 pkt 5a ustawy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
W opisanej sytuacji przedsiębiorca ma interes prawny, może zatem próbować zaskarżyć niekorzystną uchwałę.
Podstawa prawna
•art. 42 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495);
•art. 18 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2277);
•art. 101 ust. 1 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 506, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz 1815).
Podstawowym środkiem obrony przedsiębiorcy, u którego urząd prowadzi kontrolę, jest sprzeciw. Ustawodawca jednak przewidział pewne sytuacje, w których wniesienie sprzeciwu jest niedopuszczalne, np. gdy przeprowadzenie kontroli jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego lub zabezpieczenia dowodów jego popełnienia. Wówczas także urząd nie ma obowiązku zawiadomienia przedsiębiorcy o zamiarze jej przeprowadzenia. Dla przedsiębiorcy wniesienie sprzeciwu powoduje korzystne skutki, czyli wstrzymanie czynności kontrolnych z chwilą doręczenia kontrolującemu zawiadomienia o jego wniesieniu do dnia zakończenia postępowania. Przedsiębiorca wnosi sprzeciw na piśmie wraz z uzasadnieniem do urzędu kontrolującego. Może to zrobić osobiście, przekazując pismo w urzędzie lub przesłać je drogą pocztową. Termin na wniesienie sprzeciwu wynosi 3 dni robocze od dnia wszczęcia kontroli przez organ kontroli lub wystąpienia przesłanki do wniesienia sprzeciwu (np. w przypadku przekroczenia limitu czasu trwania kontroli).
• Wszczęto u mnie kontrolę, o której nie zostałem wcześniej zawiadomiony. Wydaje mi się, że prawo przedsiębiorców nakazuje, by o niej uprzedzać. Pracownicy skarbówki, którzy ją przeprowadzali, twierdzą, że mieli prawo ją przeprowadzić bez uprzedzenia w przypadku, gdy jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia. Wniosłem sprzeciw, ale urząd postanowił kontynuować kontrolę. Czy mogę złożyć skargę do sądu?
W tej sytuacji nie przysługuje skarga do sądu administracyjnego. Urząd wydaje postanowienie o odstąpieniu bądź kontynuowaniu czynności kontrolnych po merytorycznym rozpoznaniu sprzeciwu. W powyższej sytuacji przedsiębiorcy nie przysługiwał sprzeciw. Dlatego nie powinien był być w ogóle rozpatrzony. Jak zauważył WSA w Gliwicach w postanowieniu z 10 września 2019 r. (sygn. akt I SA/Gl 235/19), wniesienie sprzeciwu niedopuszczalnego nie prowadzi nawet do wszczęcia postępowania zmierzającego do wydania któregokolwiek z rozstrzygnięć podejmowanych na mocy art. 59 ust. 7 p.p., a następnie art. 59 ust. 9 p.p. Zgodnie z tą pierwszą regulacją organ kontroli w terminie 3 dni roboczych od dnia otrzymania sprzeciwu rozpatruje sprzeciw oraz wydaje postanowienie o: odstąpieniu od czynności kontrolnych albo kontynuowaniu czynności kontrolnych. Przy czym nierozpatrzenie sprzeciwu w terminie, o którym mowa w ust. 7, jest równoznaczne w skutkach z wydaniem przez organ właściwy postanowienia o odstąpieniu od czynności kontrolnych. Natomiast w myśl art. 59 ust. 9 p.p. na postanowienie, o którym mowa w ust. 7 pkt 2, tj. o kontynuowaniu czynności kontrolnych), przedsiębiorcy przysługuje zażalenie w terminie trzy dni od dnia doręczenia postanowienia. Właściwy organ rozpatruje zażalenie w terminie siedmiu dni od dnia jego wniesienia oraz wydaje postanowienie o: utrzymaniu w mocy zaskarżonego postanowienia albo uchyleniu zaskarżonego postanowienia i odstąpieniu od czynności kontrolnych. Przy czym nierozpatrzenie zażalenia w ww. terminie jest równoznaczne w skutkach z wydaniem postanowienia o uchyleniu zaskarżonego postanowienia i odstąpieniu od czynności kontrolnych.
Wracając do pytania czytelnika, należy jeszcze przywołać postanowienie WSA w Gdańsku z 5 września 2019 r. (sygn. akt I SA/Gd 1569/19). Sąd ten wyjaśnił, że art. 59 ust. 2 p.p. wylicza długą listę przepisów, gdy sprzeciw nie przysługuje. Wśród tych regulacji jest też art. 48 ust. 11 pkt 2 p.p. Tym samym w tym przypadku wyłączono możliwość wniesienia sprzeciwu, gdy kontrola jest prowadzona w związku z okolicznościami, o których mowa w art. 48 ust. 11 pkt 2 p.p. Chodzi tu o konieczność: przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego lub zabezpieczenia dowodów jego popełnienia. Okoliczności te wyłączają także obowiązek uprzedniego zawiadomienia przedsiębiorcy o kontroli.
Podstawa prawna
•art. 48 ust. 11 pkt 2, art. 59 ust. 7, 9 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495).
• ZUS zawiadomił mnie o przeprowadzeniu kontroli w mojej firmie. Inspektorzy wezwali mnie do przedłożenia wielu dokumentów. Złożyłem więc wniosek o przerwanie czynności kontrolnych w związku z ich przygotowaniem. Dostałem na to zgodę. Przy czym zostałem poinformowany, że do czasu trwania kontroli nie będzie wliczany ww. okres przerwy. Z kolejnych dokumentów przedstawionych przez inspektora nie wynikało, za jaki okres prowadzona ma być kontrola, co skutkuje dowolnym jego ustaleniem i każdorazowo poszerzaniem zakresu kontroli. Wniosłem sprzeciw. Dyrektor oddziału ZUS orzekł o kontynuowaniu czynności kontrolnych. Postanowienie zażaliłem do prezesa ZUS. Ten po 10 dniach je utrzymał w mocy. Czy mógł wydać takie rozstrzygnięcie?
Nie, nie mógł wydać takiego postanowienia. Przede wszystkim z tego powodu, że zażalenia nie rozpatrzył w terminie wynikającym z art. 59 ust. 9 p.p. Miał na to siedem dni od jego wniesienia. Nierozpatrzenie zaś zażalenia w terminie siedmiu dni od jego wniesienia jest równoznaczne w skutkach z wydaniem postanowienia o uchyleniu zaskarżonego postanowienia i odstąpieniu od czynności kontrolnych. Pogląd potwierdza wyrok WSA w Warszawie z 6 czerwca 2019 r. (sygn. akt VIII SA/Wa 361/19). W orzeczeniu tym sąd wyjaśnił, że wskazany w art. 59 ust. 9 p.p. siedmiodniowy termin rozpatrzenia przez właściwy organ zażalenia liczony jest od terminu jego „wniesienia”, rozumianego zgodnie z przepisami ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.). A więc wniesienia do organu I instancji lub np. nadania na poczcie. Wynika to wprost z zawartego w art. 59 ust. 16 p.p. odesłania do k.p.a. Zdaniem warszawskiego WSA niedopuszczalne przy tym byłoby interpretowanie art. 59 ust. 9 p.p. w taki sposób, że termin ten miałby być liczony od daty przekazania zażalenia organowi odwoławczemu. Taki zabieg interpretacyjny stałby w sprzeczności nie tylko ze stosowanymi w tym zakresie wprost przepisami k.p.a., ale – co istotne – z wykładnią celowościową tej regulacji. Ma ona przecież w oczywisty sposób charakter gwarancyjny i ma zapewnić przedsiębiorcy sprawne rozpoznanie wniesionego zażalenia. Jego sprawne przekazanie właściwemu organowi odwoławczemu w terminie umożliwiającym rozpatrzenie zażalenia nie powinno przy tym nastręczać trudności w dobie informatyzacji administracji publicznej i pocztowego operatora wyznaczonego.
Zdaniem warszawskiego sądu, jeżeli prezes ZUS nie rozpoznał zażalenia w terminie siedmiu dni od jego wniesienia, postanowienie organu I instancji o kontynuacji czynności kontrolnych z mocy prawa upadło i zostało wyeliminowane z obrotu prawnego. Wynika to wprost z treści art. 59 ust. 10 p.p., który stanowi, że nierozpatrzenie zażalenia w terminie, o którym mowa w ust. 9, jest równoznaczne w skutkach z wydaniem postanowienia o uchyleniu zaskarżonego postanowienia i odstąpieniu od czynności kontrolnych. Tym samym oczywiście wadliwe było działanie prezesa ZUS, który po upływie wspomnianego terminu utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie o kontynuacji czynności kontrolnych. Z tej przyczyny WSA uchylił w rozpatrywanej sprawie rozstrzygnięcie Prezesa ZUS.
Podstawa prawna
•art. 59 ust. 9, 10, 16 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1292, ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495).
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama