Wydawany w Lizbonie tygodnik spodziewa się, że wraz z recesją w Niemczech zjawisko to może pojawić się też w innych krajach Unii Europejskiej, wskazuje jednak, że powinna mu się oprzeć Polska.
“Z pewnością jednym z krajów, który dotknie niemiecka recesja, będzie Portugalia. Potwierdzają to już ekonomiści. Mimo to główni krajowi eksporterzy nie widzą powodów do paniki” - napisał tygodnik we wtorek.
Powołując się na przewidywania Międzynarodowego Funduszu Walutowego, “Expresso” twierdzi, że do 2024 r. rząd w Warszawie powinien być spokojny o wzrost PKB. Zaznacza, że od 1992 r. tylko dwa kraje na świecie, Polska i Australia, nie doświadczyły recesji.
“W ciągu tak długiego okresu czasu oba te kraje, nawet mimo globalnego kryzysu finansowego, nie wyhamowały we wzroście gospodarczym” - pisze tygodnik, określając Polskę i Australię mianem “światowych liderów” wśród państw rozwiniętych.
“Expresso” wskazuje, że o ile Polska od 27 lat nie wie, czym jest recesja, to większość państw UE miała od 1992 r. zaledwie od 6 do 9 lat wzrostu gospodarczego, a Portugalia tylko pięć lat.
Odnotowuje, że istnieje jeszcze drugi ranking - państw słabo rozwiniętych, w których notowany jest od blisko 40 lat systematyczny wzrost PKB. Wskazuje, że statystyce tej przewodzi Bangladesz.