Idea Bank wprowadzał konsumentów w błąd podczas sprzedaży obligacji GetBack - powiedział w czwartek prezes UOKiK Marek Niechciał. Dodał, że wydana decyzja częściowa w tej sprawie będzie istotnym wsparciem dla poszkodowanych konsumentów w dochodzeniu roszczeń.

Podczas konferencji prasowej prezes UOKiK zaznaczył, że po zakończeniu części postępowania wobec Idea Bank urząd wydał tzw. decyzję częściową. "Zarzut, który dzisiaj podsumowujemy w decyzji to wprowadzenie konsumentów w błąd podczas sprzedaży.(...)- powiedział. Przypomniał, że postępowanie UOKiK dotyczyło dwóch zarzutów: pierwszy dotyczył właśnie wprowadzania w błąd klientów, natomiast drugi - tzw. missellingu, czyli sprzedaży produktu lub usługi, która nie jest dostosowana do jego potrzeb.

Wyjaśnił, że decyzja częściowa oznacza, że postępowanie administracyjne przeciwko Idea Bankowi nie zostało jeszcze ostatecznie zakończone.

Dodał, że w decyzji końcowej prezes urzędu rozstrzygnie o zarzutach związanych z tzw. missellingiem. "Aktualnie trwa analiza zebranego w sprawie obszernego materiału dowodowego" - wyjaśnił.

Szef UOKiK wskazał, że jeżeli zarzuty się potwierdzą, spółce może grozić kara finansowa, stanowiąca do 10 proc. jej obrotu oraz "konieczność usunięcia skutków niekorzystnych praktyk wobec klientów".

Przypomniał, że w październiku 2018 r UOKiK postawił Idea Bankowi zarzuty stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. W tym czasie do urzędu wpłynęło ponad 520 skarg. Wynikało z nich, podobnie jak z postawionych przez urząd zarzutów, że przedstawiciele Idea Banku podawali klientom wprowadzające w błąd informacje, np. o tym, że obligacje GetBack przyniosą im gwarantowany zysk, przekonywali, że dostęp do nich jest limitowany.

"Podjęliśmy działania, łącznie z kontrolą w samym banku, pobraniem dokumentów, czymś w rodzaju przesłuchania ówczesnych władz Idea Banku, sprzedawców" - poinformował Niechciał.

Wskazał, że kontrola potwierdziła zarzut, że sprzedawcy oferowali klientom obligacje korporacyjne GetBack podkreślając ich wyjątkowość, zyskowność oferty i brak ryzyka. Mówili np. że jest to inwestycja równie bezpieczne jak lokata bankowa albo obligacje skarbowe. Twierdzili także, że są objęte nadzorem KNF.

"Stwierdziliśmy praktyki, które nigdy nie powinny mieć miejsca w instytucji zaufania publicznego, na jaką kreuje się bank" – powiedział Niechciał.

UOKiK zaznaczył, że o rozstrzygnięciu prezesa UOKiK bank musi poinformować na swojej stronie internetowej, zamieszczając określonej treści oświadczenie. Podkreślono, że decyzja nie jest prawomocna, Idea Bank może się odwołać do sądu w ciągu miesiąca od jej doręczenia.

Wydana w czwartek decyzja częściowa UOKiK ws. wprowadzania w błąd klientów przez Idea Bank podczas sprzedaży obligacji GetBack, nie jest jeszcze prawomocna. Bank ma 30 dni na odwołanie się od niej do sądu.

Gdy decyzja prezesa UOKiK stwierdzająca naruszenie prawa przez przedsiębiorcę się uprawomocni, będzie ona miała charakter prejudykatu. Oznacza to, że ustalenia urzędu, co do faktu stosowania takich praktyk są wiążące dla sądów powszechnych, w przypadku rozpatrywania indywidualnych spraw z udziałem konsumentów, w zakresie zakwestionowanych w decyzji praktyk. Na decyzję UOKiK konsumenci mogą się także powołać przy składaniu reklamacji.

W przysłanym komunikacie UOKIK podkreślił, że każdy obligatariusz GetBack, który czuje się wprowadzony w błąd przez Idea Bank przy oferowaniu obligacji GetBack, może dochodzić swoich roszczeń w oparciu m.in. o art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. "Może żądać usunięcia skutków praktyki lub naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych. Informacji w tym zakresie mogą udzielić miejscy lub powiatowi rzecznicy konsumentów oraz Rzecznik Finansowy. Ponadto, każdy konsument, który toczy spór sądowy, może wystąpić z wnioskiem o wyrażenie istotnego poglądu w swojej sprawie przez prezesa UOKiK lub Rzecznika Finansowego" - podkreślono.