"Ten wniosek zostanie złożony na przełomie czerwca i lipca. Sądzę, że w pierwszych dniach lipca będzie złożony wniosek, bo jeszcze cały czas odpowiadamy Komisji na setki pytań. I taki wniosek zostanie złożony" - powiedział Obajtek.
Podkreślił, że proces połączenia dwóch spółek paliwowych jest "ważny dla Wybrzeża, Orlenu i Polski".
"I w momencie, kiedy doprowadzimy do tego procesu, wszyscy są wygrani (...) Uważamy, że ten proces tylko i wyłącznie może pomóc takim firmom jak Orlen i Lotos. To nie jest proces, który zagraża funkcjonowaniu Lotosu. Lotos zostanie na Wybrzeżu i jeszcze będzie bardziej się rozwijał. Czy my jako polska firma, która w przeciągu trzech lat zarobiła 19 miliardów złotych, mamy inwestować poza granicami kraju? Nie - my głównie musimy inwestować u nas w kraju. Więc my, kupując Lotos, gwarantujemy jeszcze szybszy rozwój tej spółki, a co za tym idzie jeszcze większe podatki tu na Wybrzeżu. Bo nic się nie zmieni poza właścicielem. Siedziba Lotosu pozostanie na Wybrzeżu" - mówił szef PKN Orlen.
Ocenił, że połączenie obu firm będzie też korzystne dla klientów. "Dzisiaj Lotos i Orlen jesteśmy małymi odbiorcami ropy naftowej. Po połączeniu, będziemy średnimi odbiorcami ropy, a co za tym idzie będziemy mieć inną cenę na zakupie baryłki ropy i to spowoduje również stabilność cen na stacji" - dodał.
Obajtek był też pytany, czy nie obawia się, że na rozpatrywanie wniosku przez KE rzutować będą "lobbystyczne działania konkurencji ze Wschodu" i "czynniki polityczne".
"Oczywiście, my nie tylko mamy obawy, ale to widzimy. My walczymy pod względem merytorycznym, cały świat ma praktycznie te procesy synergii już za sobą, Europa ma za sobą (...) To jedyna droga, by się tak naprawdę rozwijać. Ja sobie zdaję sprawę, że nie wszystkim się to podoba, ale to jest część Europy i to nie jest tylko rynek polski, my mamy też oddziaływanie na inne rynki Trójmorza praktycznie. Jesteśmy odważnymi ludźmi, musimy ten proces zacząć, realizować i konsekwentnie iść krok za krokiem i przedstawiać swoje argumenty. I na pewno nie damy się wystraszyć różnym politycznym podszeptom i różnym niestandardowym działaniom w tym zakresie. My działamy zgodnie z prawem, mamy argumenty na to" - zapewnił Obajtek.