Przychody internetowych serwisów streamingowych do 2022 r. sięgną 58,4 mld dol. Rynek napędzają globalni giganci.
Ten rok powinien się zamknąć kwotą 41,2 mld dol. – wynika z raportu PwC „Rynek mediów i rozrywki 2018–2022”. Obroty światowego rynku OTT (Over-The-Top, treści wideo dostarczane przez internet) przez najbliższe cztery lata mają rosnąć średnio o 10,1 proc. rocznie. To drugi pod względem dynamiki rynek sektora mediów i rozrywki. Ustępuje tylko wirtualnej rzeczywistości galopującej w tempie ponad 40 proc. rocznie.
Zarówno większość przychodów, jak i szybsze tempo wzrostu na rynku OTT generują serwisy subskrypcyjne (SVOD). W ub.r. przypadło na nie ponad 80 proc. globalnych obrotów, a do 2022 r. ich udział wzrośnie do prawie 83 proc. – do 48,3 mld dol. Platformy w rodzaju iTunes, na których kupujemy pojedyncze materiały (VOD transakcyjne), zakończą 2022 r. z przychodami 10,1 mld dol.
Ponad połowa wpływów z OTT pochodzi od użytkowników w USA. Polski rynek stanowi niewiele ponad 1 proc. wartości amerykańskiego – i do 2022 r. według prognozy PwC osiągnie 411 mln dol., z czego ponad 90 proc. będzie pochodziło z SVOD. Dynamika rozwoju serwisów subskrypcyjnych będzie u nas większa niż na świecie i wyniesie 14,2 proc. Z tym wynikiem plasujemy się nieznacznie poniżej średniej dla Europy Środkowo-Wschodniej. Wyprzedzają nas: Rosja, Węgry, Czechy i Rumunia. Jednak jeśli chodzi o przychody, jesteśmy największym rynkiem w regionie, przed Rosją. Mimo ofensywy światowych graczy – Netflix, Showmax – wciąż silna jest pozycja lokalnych serwisów takich jak: Ipla (Cyfrowy Polsat), VoD.pl, Player.pl i Player+ (TVN).
Usługi SVOD są lepiej rozwinięte w Europie Zachodniej. Każdy z trzech krajów o największych przychodach – Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja – do końca roku wygeneruje z serwisów subskrypcyjnych więcej niż cała Europa Środkowo-Wschodnia. Średnie tempo wzrostu wynosi na Zachodzie 9 proc., choć np. w przypadku Portugalii jest to 19,2 proc., a w Hiszpanii, gdzie Netflix tworzy europejskie centrum produkcyjne – 18,2 proc. To i tak niewiele w porównaniu ze światowymi liderami szybkości wzrostu: Indonezją (37,7 proc.) i kilkakrotnie większym rynkiem SVOD w Indiach (25,8 proc.).
– Wbrew przewidywaniom OTT nie zastępuje tradycyjnej telewizji, rozwija się obok niej. Pomimo silnego wzrostu do 2022 r. segment ten będzie stanowił tylko 26 proc. rynku subskrypcji telewizyjnej – komentuje Ewa Giel, dyrektor z zespołu ds. telekomunikacji, mediów i technologii PwC. – Segment OTT zapewnia nowym i tradycyjnym dostawcom treści możliwość dotarcia do młodszego pokolenia „cord-never”. Oczekuje się, że to platformy, a nie dostawcy treści będą głównymi beneficjentami wzrostu wydatków i liczby użytkowników. Świadomy tego trendu Disney zwiększył swoją inwestycję w Hulu i ogłosił plan uruchomienia w 2019 r. własnej platformy oferującej usługi OTT – wskazuje Ewa Giel.
Wiodącym serwisem streamingowym pozostanie w najbliższych latach Netflix. Jak podkreślają eksperci PwC, tradycyjni operatorzy telewizyjni zdają sobie sprawę, że mogą więcej zyskać dzięki integracji Netflixa z ich ofertą niż walką z gigantem – i dołączają tę platformę do swoich ofert. Robi tak np. największa europejska płatna telewizja Sky.
Mimo atutu w postaci gęstej sieci użytkowników swojej platformy zakupowej na rynku SVOD Amazon ustępuje Netflixowi. Wynika to głównie z większego wyboru oryginalnych treści w ofercie tego drugiego serwisu.
Oprócz dużych i stale rosnących nakładów na programy istotnym czynnikiem wzrostu rynku OTT jest rozwój szerokopasmowego internetu. W ub.r. docierał on do ponad połowy (52 proc.) gospodarstw domowych na świecie. Do 2022 r. penetracja ma wzrosnąć do 57 proc. Eksperci PwC wskazują, że nawet na zaawansowanych pod tym względem rynkach konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę, bo coraz wyższa jakość materiałów SVOD wymaga lepszych łączy. Zarówno Netflix, jak i Amazon pokazują już programy w rozdzielczości 4K Ultra HD. Ma je też np. Apple TV.
/>