Wiceministra finansów Pawła Gruzę może zastąpić Filip Świtała. To dla MF cezura zamykająca etap uszczelniania systemu podatkowego.
Odejście odpowiadającego za podatki Pawła Gruzy do zarządu KGHM w symboliczny sposób domyka etap zmian legislacyjnych, których celem jest odbudowa dochodów podatkowych. Minister finansów Teresa Czerwińska lansuje swoją wizję podatków pod hasłem 3xP, czyli przejrzystość, prostota i przyjazność. To na nowym wiceministrze finansów spocznie ciężar przekucia idei w konkretne projekty ustaw.
Z informacji DGP wynika, że premier dostał już do zaakceptowania od szefowej resortu finansów kandydatów na to stanowisko. Gruza skończył pracę dla MF w niedzielę. Udało nam się ustalić, że wśród dwóch nazwisk przedstawionych Mateuszowi Morawieckiemu jest Filip Świtała, dyrektor departamentu systemu podatkowego w resorcie finansów. – To jeden z kandydatów, jesteśmy blisko decyzji – potwierdza DGP szef rządu. Nasi informatorzy z MF wskazują, że drugi kandydat to osoba spoza resortu.
To Gruza jako wiceminister ściągnął z rynku Świtałę do MF. To prawnik oraz specjalista w dziedzinie doradztwa podatkowego. Wcześniej pracował w największych firmach konsultingowych, jak Arthur Andersen oraz EY. Był doradcą podatkowym w Martini i Wspólnicy. Zajmował się też kwestiami podatkowymi w Komisji Europejskiej.
W ubiegłym tygodniu minister Czerwińska przedstawiała na Forum Ekonomicznym w Krynicy-Zdroju sens zaprojektowanych właśnie zmian w podatkach dochodowych i główne punkty nowej ordynacji podatkowej. W panelu brali udział m.in. Gruza i Świtała.
W najbliższej przyszłości kluczowa będzie walka z agresywnymi optymalizacjami podatkowymi. Temu m.in. służy wysłany do konsultacji pakiet zmian w CIT, gdzie pojawiają się exit tax, zmiany w klauzuli obejścia prawa podatkowego czy obowiązek raportowania schematów podatkowych przez doradców. Do tego jesienią MF zapowiada przedstawienie nowej matrycy VAT, która ma wyeliminować obecne niekonsekwencje w stawkach podatku.
Zmiana warty nie oznacza końca polityki uszczelniania. Jednak główne rozwiązania mające największy wpływ na sytuację budżetu zostały już wdrożone. To m.in. reaktywacja sankcji VAT-owskiej, jednolity plik kontrolny, kara 25 lat więzienia za duże oszustwa na VAT, pakiet paliwowy, klauzula zakazu obejścia prawa podatkowego. To te rozwiązania były istotne z punktu widzenia budżetowych efektów nowego kursu polityki fiskalnej. – W 2017 roku 40 proc. przyrostu dochodów z VAT, czyli około 12 mld zł, pochodziło z uszczelnienia. Ewidentnie te efekty będą z czasem słabły. Najłatwiej osiągnąć spektakularne efekty na początku – mówi główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski.
Nowe rozwiązania, nad którymi pracował dotychczasowy wiceminister Paweł Gruza nadal są wprowadzane. To System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej (STIR), mechanizm podzielonej płatności (split payment), który ruszył od lipca, czy pokazane właśnie w projekcie ustawy raportowanie schematów podatkowych czy exit tax. Ale ich efekty nie będą już tak duże z dwóch powodów. – W przyszłym roku wzrost gospodarczy będzie wyraźnie wolniejszy i tak będzie też we wpływach z VAT. Presja na uzyskanie kolejnych efektów uszczelnienia będzie, ale w porównaniu z tym, co udało się uzyskać wcześniej, to będą kwoty nieznaczne – mówi Jakub Borowski. Ponieważ już wcześniej ograniczono największe nadużycia, to skala potencjalnych zysków z nowych rozwiązań będzie wyraźnie mniejsza. Jak szacuje NBP luka w VAT zmniejszyła się z 25 proc. w 2015 do 15 proc. na koniec 2017 r. Na przykład, gdy wprowadzono pakiet paliwowy, w ciągu miesiąca sprzedaż paliwa przez Lotos czy Orlen wzrosła o kilkanaście procent, co przełożyło się na VAT. Dziś o takim sukcesie trudno marzyć. Premier Morawiecki postawił ambitny cel zmniejszenia luki w VAT. Do 5 proc. w 2020 r., co plasowałoby nas w unijnej czołówce.