W 2008 roku cały rynek gazu płynnego - LPG zmniejszył się o blisko 3 proc. Największe spadki odnotowały jednak segment butlowy - o 4 proc. i autogaz - o ponad 3 proc.
Sprzedaż gazu płynnego w Polsce w 2008 roku wyniosła 2,38 mln ton, czyli była o blisko 3 proc. mniejsza niż rok wcześniej - wynika z najnowszych danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP). Symptomatyczny jest przede wszystkim spadek sprzedaży w największym segmencie rynku LPG (74,3 proc.), czyli autogazie.
W 2008 roku konsumpcja tego paliwa wyniosła zaledwie 1,77 mln ton, czyli o 3,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Warto podkreślić, że to pierwszy w historii sprzedaży tego paliwa w Polsce spadek.
- Spadki konsumpcji autogazu zaskakują. W 2008 roku zamontowano bowiem w samochodach ok. 200 tys. nowych instalacji gazowych. Taka wielkość stanowi o stabilizacji rynku, ponieważ w 2007 roku była to analogiczna liczba - mówi Sylwia Popławska z Koalicji Na Rzecz Autogazu - Związek Pracodawców.

Rośnie szara strefa

Eksperci spadek konsumpcji autogazu tłumaczą wieloma czynnikami, przede wszystkim złym klimatem wokół LPG.
- Przez cały ubiegły rok toczyła się dyskusja, czy zwiększać, czy nie zwiększać akcyzy na to paliwo. Taka niepewna przyszłość co do opodatkowania, a w efekcie przyszłej ceny tego paliwa skutecznie zniechęciła do montażu w samochodzie instalacji LPG wielu potencjalnych klientów - uważa Piotr Maślakiewicz, wiceprzewodniczący POGP i członek zarządu BP Polska.
Ostatecznie podwyżka akcyzy nie weszła w życie w ciągu całego ubiegłego roku i relacja ceny tankowanego LPG w stosunku do benzyny bezołowiowej przemawiała na korzyść autogazu. Wielu ekspertów dziwi więc tak niska sprzedaż tego paliwa. Sylwia Popławska nie wyklucza, że część autogazu została sprzedana w tzw. szarej strefie. Taką tezę potwierdza zresztą Andrzej Kuźniewski, niezależny analityk rynku.
- Ponownie rośnie skala nielegalnego obrotu LPG - wyjaśnia Andrzej Kuźniewski.

Stała tendencja spadkowa

Drugim pod względem wielkości na rynku LPG jest segment butli (16 proc. rynku). Sprzedaż w tym segmencie systematycznie, z roku na rok spada. Zdaniem Andrzeja Kuźniewskiego taka tendencja, widoczna od trzech, czterech lat, utrzyma się w przyszłości. Butle gazowe wypierane są w gospodarstwach domowych gazem ziemnym.
- Rozwijająca się sieć połączeń gazu ziemnego dociera do coraz większej liczby wsi i małych miejscowości. Butle LPG, które służyły do gotowania i ogrzewania, zastępowane są więc paliwem z gazociągów - tłumaczy Andrzej Kuźniewski.



Więcej osób wybiera również do ogrzewania gaz płynny, ale z tzw. zbiorników przydomowych. Według Piotra Maślakiewicza tradycyjna część segmentu butlowego (gotowanie i ogrzewanie), która ma w nim największy udział, powoli zajmowana jest przez nowe, bardziej perspektywiczne nisze.
- Chodzi między innymi o rozwojowy segment butli gazowych do wózków widłowych, a także segment butli używanych do grilli ogrodowych, camperów i parasoli grzewczych, bardzo popularnych w ogródkach restauracyjnych - mówi Piotr Maślakiewicz.
Analitycy prognozują, że cały segment butlowy będzie notował spadki jeszcze przez najbliższe dwa, trzy lata, a potem zostaną one zahamowane.

Więcej do zbiorników

Gaz w zbiornikach (innych niż samochodowych) to trzeci segment rynku LPG. Jego udział w rynku wciąż jest niewielki, jednak w ostatnim czasie zyskuje on na znaczeniu. Zbiorniki stanowią zaledwie 9,7 proc. rynku LPG w Polsce.
Sporą część tego segmentu stanowią tzw. zbiorniki przydomowe. Gaz ten używany jest też przez zakłady produkcyjne - nie tylko do ogrzewania, ale również do procesów technologicznych (LPG jest bardziej kaloryczny niż gaz ziemny). Według ekspertów oba te segmenty po słabszym okresie ponownie stają się popularne. Po spadku sprzedaży w 2007 roku o 15 tys. ton w ubiegłym roku POGP ponownie odnotowało wzrost konsumpcji tego gazu o blisko 7 proc.

Dominuje import ze Wschodu

Gaz płynny używany w Polsce w głównej mierze pochodzi z importu. Według Agencji Rynku Energii (ARE) w 2008 roku sprowadziliśmy go 1,984 mln ton, czyli o prawie 6,5 proc. więcej niż rok wcześniej (dla porównania import benzyn i oleju napędowego zanotował w tym okresie spadki rzędu 12 i 20 proc.). Rośnie jednak także produkcja krajowa. Rafinerie w minionym roku wyprodukowały bowiem o 14 proc. więcej LPG (prawie 307 tys. t) niż w 2007 roku.
Najwięcej gazu płynnego sprowadzamy ze Wschodu (ok. 56 proc. gazu sprzedawanego w naszym kraju). W strukturze importu dominują Rosja i Kazachstan (odpowiednio 36 i 31 proc. importu z tego kierunku), duże znaczenie mają także dostawy z Białorusi (18 proc.) i Litwy (14 proc.).
Polska jest z kolei najważniejszym odbiorcą LPG z Rosji i Kazachstanu. W strukturze eksportu gazu płynnego z tych krajów nasz rynek stanowi odpowiednio 25 i 43 proc.